Reklama
Rozwiń

Jak być bogatym?

Trzeba dbać o swoją wiedzę ekonomiczną i kontakty z przyjaciółmi, prowadzić dziennik wydatków, można medytować. Według doradców finansowych tak właśnie zdobywa się majątek

Aktualizacja: 12.11.2010 09:15 Publikacja: 11.11.2010 23:55

Jak być bogatym?

Foto: Corbis

Red

Poradniki psychologiczne z cyklu „Od zera do milionera” to niemal osobna gałąź literatury popularnej, psychologia ekonomiczna staje się odrębną dziedziną wiedzy. Mimo to stan badań naukowych dotyczących prawdziwych milionerów jest dość rozczarowujący. Milionerzy z różnych względów nie chcą się poddawać testom, a i tak wypełniane przez nich kwestionariusze mogą odzwierciedlać to, jak chcieliby się prezentować, a nie to, jacy są w rzeczywistości.

Z punktu widzenia badaczy stanowią ponadto grupę niejednorodną, co dodatkowo utrudnia prowadzenie badań. Są wśród nich tacy, którzy odziedziczyli majątki po przodkach, i tacy, którzy dorobili się fortun niedawno. Dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić, co takiego charakteryzuje ludzi bogatych i jak postępować, aby zdobyć duże pieniądze.

Z pomocą przychodzą jednak inni „badacze” – autorzy poradników i blogów ekonomicznych, formułujący stosowne przykazania, oparte na własnych doświadczeniach, obserwacjach, przekonaniach. I choć niektóre teorie wydają się , mówiąc delikatnie, oryginalne – w innych z pewnością jest trochę racji.

[srodtytul]Pięć zasad[/srodtytul]

Potężnym nurtem w poradnictwie ekonomicznym jest nurt nieco magiczny, ideowo zbliżony do New Age. Podstawowym założeniem jest tu pogląd, że naszym życiem rządzą nasze przekonania i fantazje o tym, co się w tym życiu wydarzy. Także w kwestiach finansowych.

„To, co z energią starasz się utrzymać w swoim umyśle, zostanie prawdopodobnie stworzone w rzeczywistości. Przyciągniesz to. Czasem potrzeba więcej czasu, by się o tym przekonać, ponieważ ciągle zmieniamy zdanie” - pisze Joe Vitale, gwiazda amerykańskiego marketingu, w ostatniej książce „Prawo przyciągania. Pięć prostych kroków do zdobycia bogactwa (czy czegokolwiek innego)”. Według tej teorii, aby być bogatym, trzeba głęboko wierzyć w to, że tak właśnie będzie. Bo dookoła dzieje się to, w co wierzymy.

„W sferze duchowej najważniejsze jest wzięcie odpowiedzialności za wszystko, co pojawia się w twoim życiu” - pisze Joe Vitale.

A jeśli komuś dzieje się w życiu źle, to znak, że miał swoje powody, by tak pokierować rzeczywistością. „Może chciałeś wyzwania, które uczyniłoby cię silniejszym? Może chciałeś doświadczenia, które pomogłoby ci w pewnym sensie zrozumieć życie? Nie wiem. Ty jednak wiesz, gdzieś wewnątrz siebie” - tłumaczy autor swemu przyjacielowi, który jest alkoholikiem.

Recepta na duże pieniądze lub szczęście? Po pierwsze: uwierz, że może być inaczej, niż jest dziś. Nic nie jest ustalone raz na zawsze. Po drugie: uświadom sobie, czego nie chcesz. Po trzecie: wyobraź sobie dokładnie, czego chcesz, poczuj to, jakby działo się już teraz. W tym momencie poznasz swoje ukryte przekonania, które stoją na przeszkodzie do osiągnięcia szczęścia. Punkt czwarty to rozbrojenie owych przekonań. Zakłada ono m.in. pozbycie się wszelkich pretensji wobec innych ludzi. Punkt piąty: poczuj, że twoje pragnienie się spełniło. Uwierz w nie. Wykorzystuj wszystkie okazje i pomysły, które od tej pory będą prowadzić cię tak, aby twoje przekonanie stało się rzeczywistością.

Co, jeśli mimo wszystko ktoś ma przekonanie, że zawsze będzie biedny? „Zacznij rozdawać pieniądze. Uwolnij swoje pragnienie i zaufaj wszechświatowi, że odpowie na twoje prośby. Dostaniesz to, czego chcesz, jeśli tylko przestaniesz się skupiać na konkretnym sposobie, w jaki to ma do ciebie przyjść” – radzi Vitale.

Osoby, które gotowe są przyjąć duchowe założenia jego teorii, mogą również medytować – przez 30 dni 20 minut dziennie, wyobrażając sobie to, co chciałyby po tych 30 dniach osiągnąć.

[srodtytul]Radykalny guru [/srodtytul]

Prawdziwym poradnikowym guru jest Robert T. Kiyosaki, biznesmen i autor 14 poradników oraz gry edukacyjnej „Cashflow”. W najgłośniejszej książce Kiyosakiego „Bogaty ojciec. Biedny ojciec” czytamy: „Stare reguły – ciężko pracuj, oszczędzaj, kup sobie dom, spłać zadłużenie i inwestuj długoterminowo w zdywersyfikowany portfel zawierający akcje, obligacje i jednostki funduszy inwestycyjnych – sprawiają, że ludzie cały czas mają trudności finansowe. Te stare zasady rządzące pieniędzmi wpędziły miliony ludzi w finansowe kłopoty, narażając ich na utratę znacznego majątku w postaci ich domów czy oszczędności emerytalnych”.

W swoich książkach Kiyosaki tłumaczy, jak doszło do dzisiejszego kryzysu ekonomicznego, jak na nim zarobić, przechytrzyć system i w wieku 40 lat zostać rentierem.

Jego teorie brzmią bardzo radykalnie, dość trudno ująć je w paru słowach. Jedna z ważniejszych to: „Nie musisz żyć skromnie, aby być bogatym”. Skromnie – zazwyczaj oznacza przecież biednie, a bieda zabija ducha, tłumaczy Kiyosaki. Lepiej tymczasem rozwijać ducha, rozwijając swoją inteligencję finansową. „Większość ludzi chodzi do pracy, a tam można najwyżej pracować coraz ciężej. My wolimy raczej powiększać nasze aktywa, inwestując w nieruchomości, złoto i ropę. To sprawia, że nasz roczny przychód jest coraz wyższy. Nie chodzi o to aby mieć coraz większą pensję, ale aby mieć coraz więcej aktywów.”– uważa Robert Kiyosaki. I przytacza historię o tym, jak chciał mieć porsche: kupił magazyn na przedmieściach, z  jego wynajmu opłacał kolejne raty za samochód. Proste! Kiyosaki namawia również, wbrew tradycyjnym zaleceniom, by nie unikać kredytów, ale zaciągać je rozsądnie. „Na dobrym kredycie można nawet zarobić”, przekonuje Kiyosaki.

„Mistrz" bywa ostro krytykowany, a wielu znawców tematu twierdzi , że dorobił się, owszem ,ale dzięki swoim poradnikom, a nie metodom inwestowania i prowadzenia biznesu. I tylko z jedną z jego porad zgadzają się wszyscy: „zdobądź edukację finansową”.

[srodtytul]Przestań tracić czas [/srodtytul]

Jednym z wątpiących w słuszność teorii Kiyosakiego jest Trent Hamm, autor blogu Thesimpledollar.com. Opisuje w nim swoją drogę „od zera do milionera”, przekazując czytelnikom zdobywaną na bieżąco wiedzę ekonomiczną i komentując wydarzenia. Thesimpledollar jest blogiem znanym i opiniotwórczym. Czytamy w nim: Wydawaj mniej pieniędzy, niż zarabiasz. Nie przekombinuj w kwestii inwestycji (zysk na poziomie 7 procent jest OK).

Przestań tracić czas. Unikaj robienia długów. Rozmawiaj o pieniądzach (i bądź uczciwy). Przestań próbować imponować innym ludziom. Dbaj o swoje postępy (ale baw się przy tym dobrze). Dbaj o swoje rzeczy. Zrób to sam. Planuj każdy moment. Znajdź swoją pasję i pracuj w dziedzinie z nią związanej. Buduj prawdziwe znajomości i przyjaźnie. Kiedy tylko możesz, staraj się być coraz lepszy. Dawaj, nie żałując i nie stawiając warunków.

Opisując poradniki, które zmieniły jego życie, Trent Hamm wskazuje przede wszystkim na książkę „Your Money or Your Life” Joe Domingueza i Vicki Robin. Pisze, że była bezpośrednią przyczyną tego, że w kwietniu 2006 r. zaczął pisać swój blog i ostatecznie został pisarzem. – Przestałem wierzyć, że pieniądze kontrolują moje życie – wyznaje. – A nawet więcej, zacząłem wierzyć, że moje życie kontroluje moje pieniądze.

Z braku badań dotyczących milionerów warto sięgnąć po, na szczęście dość liczne, badania dotyczące ludzi przedsiębiorczych. Jacy są? Po pierwsze bardzo ważną motywacją do codziennego działania jest dla nich zdobywanie konkretnych osiągnięć, potrzeba polepszania swoich wyników. Potrafią stawiać sobie realne i ambitne cele. Poczucie kontroli umiejscowione mają wewnątrz, a nie na zewnątrz – robią to, co chcą, a nie to, czego oczekują od nich inni ludzie. Są inteligentni emocjonalnie, czyli stabilni, potrafią współpracować z innymi ludźmi. Nie załamują się przy pierwszej porażce. Są niezależni, pomysłowi, kreatywni, otwarci. Co ciekawe – skłonność do ryzyka wcale nie jest koniecznym komponentem przedsiębiorczości.

Nieco racji należy jednak przyznać teorii Joe Vitale dotyczącej wewnętrznych przekonań i ich wpływu na nasze życie. – Ważne jest to, co o pieniądzach mówiło się w naszym domu rodzinnym – mówi Diana Więch-Jurowiec, doradca finansowy. – Jeśli ktoś jako dziecko często słyszał: „Pieniądze szczęścia nie dają”, w dorosłym życiu może mieć poczucie, że musi wybierać – jedno albo drugie. Sformułowanie „Żeby zarobić, trzeba się narobić” sprawia natomiast, że nie ma mowy o zarobieniu pieniędzy w jakiś prosty, przyjemny sposób. Podobnie, jeśli ktoś w dzieciństwie widział, jak załamanie finansowe przetrwano dzięki oszczędnościom. Może mieć silną potrzebę odkładania na czarną godzinę. Z kolei osoba, która doświadczyła straty finansowej, wobec której była bezradna, może mieć problem z przywiązywaniem się do majątku.

Jak dbać o swoje finanse w praktyce? – Obok pozytywnych przekonań na temat pieniędzy dobrze jest kontrolować finanse osobiste, czyli m.in. orientować się, co posiadamy i jak wysokie jest nasze zadłużenie. Wydawać mniej, niż zarabiamy, stawiać sobie realne cele finansowe – mówi Więch-Jurowiec.

– Dobrą praktyką jest szczegółowe notowanie wydatków przynajmniej przez trzy miesiące. To pozwala się zorientować, na co właściwie wydawane są pieniądze. Zapewniam, że wnioski z notatek mogą być zaskakujące.

Poradniki psychologiczne z cyklu „Od zera do milionera” to niemal osobna gałąź literatury popularnej, psychologia ekonomiczna staje się odrębną dziedziną wiedzy. Mimo to stan badań naukowych dotyczących prawdziwych milionerów jest dość rozczarowujący. Milionerzy z różnych względów nie chcą się poddawać testom, a i tak wypełniane przez nich kwestionariusze mogą odzwierciedlać to, jak chcieliby się prezentować, a nie to, jacy są w rzeczywistości.

Z punktu widzenia badaczy stanowią ponadto grupę niejednorodną, co dodatkowo utrudnia prowadzenie badań. Są wśród nich tacy, którzy odziedziczyli majątki po przodkach, i tacy, którzy dorobili się fortun niedawno. Dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić, co takiego charakteryzuje ludzi bogatych i jak postępować, aby zdobyć duże pieniądze.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Ekonomia
Odporność samorządów ma kluczowe znaczenie dla państwa
Patronat Rzeczpospolitej
Naukowcy też zadbają o bezpieczeństwo polskiego przemysłu obronnego