Co najmniej od czterech do pięciu miesięcy - tak oceniają specjaliści szybkość wdrażania nowych produktów przez Polską Telefonię Cyfrową. Albo więc nastąpił jakiś przeciek, o planach konkurenta, albo następstwa nowych ofert Playa i T-Mobile, to czysty przypadek. Albo przynajmniej w dużej mierze przypadek. Dla PTC bardzo szczęśliwy przypadek.
Grzegorz Bors, szef marketingu PTC, utrzymuje, że jego firma i tak szykowała nową ofertę abonamentową na koniec marca. I ja akurat - w przeciwieństwie do części kolegów po fachu - w to wierzę, bo inaczej start oferty T-Mobile Frii w tym tygodniu nie byłby możliwy. W każdym razie przez zręczność, czy szczęście PTC bardzo udanie rozegrało start nowej oferty. Odpowiedź na nową taryfę rywala dzień po? - tego chyba jeszcze nie było na polskim rynku telekomunikacyjnym.
Jak zwykle w tego typu przypadkach więcej w tym spektakularnego błysku, niż praktycznego efektu. Tak samo zresztą, jak w show, który we środę urządził Play. Abonenci mają swoją inercję i nie wydaje mi się, aby pod salonami Playa i T-Mobile miały się ustawić kolejki. Tym bardziej, że obie oferty chociaż ciekawe na pewno nie stanowią wunderwaffe. Część klientów i tak wybierze taryfy tańsze, niż 80 zł. Inni zdecydują się na pakiety z transmisją danych.
Ciekawsze jest, czy posunięcia T-Mobile i Playa zmienią sposób kształtowania taryf na komórkowym rynku. Bardziej za pomocą samej wysokości abonamentu, mniej za pomocą wliczonego pakietu minut? Co się stanie z ofertami pre-paid? Czy nastąpi zdecydowana “abonamentyzacja” polskiego rynku komórkowego? Wobec planowanego spadku MTR wydaje się to bardzo możliwe, choć - jak zwykle - przyzwyczajenia konsumentów mogą wszystko zniweczyć. I wszystko będzie po staremu.
Stanowczy ruch PTC uważam za znamienny także dlatego, że jest wyraźną deklaracji ambicji i determiniacji: “Nie odpuścimy”. Jako obserwator zacieram ręce na myśl o rynkowe wojence, choć z żalem myślę zaprzyjaźnionych menedżerach PTC, którzy zaczną chodzić do pracy ze śpiworami i sypiać na rzędzie łóżek polowych w sali konferencyjnej. Pocieszę, że nie tylko na rynku telefonii komórkowej panuje ostra konkurencja...