Kurs akcji chemicznej grupy podskoczył wczoraj w trakcie sesji z 38,05 zł do 39,99 zł, po informacji, że rosyjska grupa Acron, która ogłosiła wezwanie na akcje Tarnowa, jest gotowa do rozmów z zarządem i inwestorami. Władimir Kantor, prezes Acronu, poinformował przy tym, że przekazał już władzom Azotów list intencyjny, w którym przedstawił kluczowe elementy strategii.

Dotyczą one planów inwestycyjnych, bazy surowcowej i polityki zatrudnienia. Wynika z nich, że Acron zamierza wspierać m.in. rozwój produkcji kaprolaktamu, realizację projektów energetycznych i zakup kopalni siarki Siarkopol. W planach ma także modernizację instalacji mocznika i rozwój portu morskiego w Policach. Myśli o połączeniu sieci sprzedaży.

Zdaniem analityków to pokazuje, że Rosjanie są zdeterminowani, by kupić akcje Tarnowa. Można się więc spodziewać, że Acron zdecyduje się podnieść cenę wezwania z 36 zł do np. 40 – 45 zł za akcję. Na zamknięciu sesji za papiery Azotów Tarnów płacono 39,35 zł, co oznacza wzrost o 3,6 proc. Obroty miały wartość ponad 5,5 mln zł.