Rekordzistka z zeszłego roku – Strategia Agresywna BRE WM, która zarobiła wtedy niespełna 40 proc. – w pierwszym kwartale zanotowała prawie 8-proc. stratę.
– Obecna słabość wschodzących rynków akcji w porównaniu z dojrzałymi jest naprawdę rażąca – przyznaje Dominik Gaworecki, zarządzający Strategią Agresywną BRE WM. – A Polska wypada nie najlepiej nawet w tej słabej już grupie rynków wschodzących. Inwestorzy dyskontują obawy o przyszłą rolę funduszy emerytalnych na rynku kapitałowym. Niepewność jest dla nich gorsza od negatywnych konkretów. Rynki nie lubią oczekiwania na kluczowe z ich perspektywy decyzje polityczne.
Dobre perspektywy przed małymi spółkami
Początek roku był dobry zwłaszcza dla inwestycji w akcje małych i średnich spółek. Dzięki ubiegłorocznym wysokim stopom zwrotu do funduszy inwestycyjnych zaczęły płynąć pieniądze. Inwestorzy indywidualni zainteresowali się też bezpośrednimi inwestycjami na giełdzie.
– Warto zauważyć, że w pierwszym kwartale dość mocne były duże spółki z indeksu mWIG40, te, w których znaczącymi akcjonariuszami są fundusze emerytalne – mówi Dominik Gaworecki.
Czego można się spodziewać w kolejnych kwartałach?
– Jeżeli do końca maja rząd przedstawi konkrety w sprawie OFE, może dojść do wzrostu kursów dużych spółek, ale moim zdaniem nie będzie to długotrwałe odbicie. Najlepsze perspektywy mają małe firmy. Ich akcje w najbliższych kwartałach powinny przynosić satysfakcjonujące stopy zwrotu. W przeszłości cykle obniżek stóp procentowych miały bardzo pozytywne przełożenie na sytuację na warszawskiej giełdzie. Osiągane w takich okresach zyski z inwestycji w akcje małych i średnich spółek były nawet trzycyfrowe – wskazuje przedstawiciel BRE WM.