Wczoraj, pomimo rozpoczęcia sesji na minusie, akcje największego w Europie producenta węgla koksowego mocno podrożały. Zwyżce kursu towarzyszyły zwiększone obroty. Właścicieli zmieniły akcje warte ponad 19 mln zł. Średnia z ostatnich 3 miesięcy to 13 mln zł.
Wczorajsza sesja była pierwszą po opublikowaniu przez JSW wyników za II kwartał. Zysk netto spółki w tym okresie wyniósł zaledwie 28 mln zł wobec 286 mln zł rok temu. W całym I półroczu czysty zarobek spadł z 783 do 173 mln zł. To efekt malejących cen węgla i spadku przychodów (w I półroczu o 11 proc., do 4,1 mld zł). Od początku roku akcje JSW zostały mocno przecenione. Dodatkowo zysk w całym 2013 r. jest zagrożony. Skąd zatem wczorajsze wzrosty notowań?
Być może inwestorów przekonały plany zarządu. Nie spodziewając się wzrostu cen węgla w kolejnych kwartałach, szuka on oszczędności.
Do końca 2013 r. spółka chce zmniejszyć zatrudnienie wobec początku roku o 500 osób (w styczniu miała ok. 22,7 tys. pracowników). Głównie dotyczy to osób mających uprawnienia emerytalne, pracujących na powierzchni. Zarząd zaproponował też związkom zawodowym zamrożenie płac. Artur Iwański, szef działu analiz DM?PKO?BP, dobrze ocenia plany zarządu. Zaznacza jednak, że to nie będzie kluczowe dla wyników. Decydujące będą ceny węgla, a te z kolei będą zależne od ożywienia gospodarczego.