Import do Finlandii rosyjskiej ropy marki Urals w pierwszym kwartale 2021 r. zmniejszył się o jedną czwartą rok do roku i wyniósł 2,1 mln ton. W kwietniu zakupy spadły do 0,4 mln ton, podczas gdy rok wcześniej było to 1,1 mln ton. Firma Refinitiv Eikon i handlujący ropą wiążą to ze strategią rozwoju fińskiej energetyki zakładającą szybkie przejście na źródła odnawialne.
Neste Oil, wiodący koncern paliwowy Finlandii, dotąd przetwarzał głównie rosyjską ropę Urals. Pod koniec marca firma przekształciła swój zakład w Naantali w magazyny. Drugi zakład, zlokalizowany w Porvoo, ograniczył rafinację. Mają tam być przetwarzane surowce odnawialne, np. biomasa.
Eksperci podkreślają, że Finlandia jest dużym importerem rosyjskiej ropy, dlatego spadek jej zamówień może wpłynąć na notowania Urals na globalnym rynku. Zmiany nie będą natychmiastowe, ale są już widoczne.
Już w ubiegłym roku Finlandia zmniejszyła zakupy ropy Urals o 16 proc. w związku z pandemią i zapowiedziami, planami Neste Oil zdobycia pozycji „światowego lidera" w energii odnawialnej.
W okresie styczeń–kwiecień Rosja wyeksportowała 66,65 mln ton ropy do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw. To o 20,5 proc. mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej, kiedy pandemia się rozpędzała. W samym kwietniu Rosjanie sprzedali 17,3 mln ton (-16,8 proc. rok do roku).