Mamy wysyp poszukiwanych staropolskich zabytków. Kilka dni temu na aukcji warszawskiego antykwariatu Ostoya (www.ostoya.pl) licytowano porcelanową cukiernicę z Miśni z legendarnego Serwisu Sułkowskiego, wykonanego w latach 1735–1738. To zabytek światowej klasy. W opisie katalogowym przypomniano, że serwis, porównywalny z legendarnym Serwisem Łabędzim, składał się z tysiąca obiektów, w tym kilku cukiernic. Jedną z nich w 2010 r. sprzedano na aukcji Christie's w Londynie za 27,5 tys. funtów.
Na aukcji w firmie Ostoya cukiernica kosztowała 56 tys. zł. Została kupiona za cenę wywoławczą. Skąd tak duża różnica w cenach porównywalnych zabytków oferowanych w Warszawie i Londynie? Przede wszystkim to efekt ograniczonej siły nabywczej kolekcjonerów w naszym kraju. Dodatkowo egzemplarz sprzedany w Warszawie był po konserwacji.
Pasy kontuszowe ?w cenie
Miłośnicy polskich pamiątek narodowych powinni zaglądać do warszawskiego antykwariatu MDM Andrzeja Mikity. Firma nie ma własnej strony w internecie. Niedawno pisałem, że jest do kupienia za 250 tys. zł zabytkowa sekretera, która jako depozyt rodziny Potockich przez kilkadziesiąt lat po wojnie stała w Muzeum Narodowym w Warszawie. Tym razem firma przyjęła do sprzedaży dwa rzadkie pasy kontuszowe.
Pas kontuszowy był podstawowym, niezwykle dekoracyjnym elementem szlacheckiego stroju w XVIII stuleciu. Od paru lat na pasy jest wysoki popyt.
MDM oferuje pas jedwabny wykonany w Lipkowie w manufakturze Paschalisa Jakubowicza (365 na 36 cm). Jakub Paschalis był Ormianinem. Założył w Warszawie persjarnię, czyli wytwórnię pasów. W dowód zasług król Stanisław August Poniatowski w 1791 r. nobilitował Paschalisa, który przyjął nazwisko Jakubowicz. Drugi pas wykonano w Słucku w równie legendarnej manufakturze księcia Karola Radziwiłła. Persjarnię Radziwiłłów prowadził Jan Madżarki, również z pochodzenia Ormianin.