Statystyki nie kłamią, a dobitnie wynika z nich, że piątek to najniebezpieczniejszy dzień tygodnia na ulicach. W tym roku czekają nas zaś aż trzy piątki, na które wypada trzynasty dzień w miesiącu. Nie oznacza to oczywiście, że auto ma zostać w garażu, a my w domach.

Ubezpieczyciele przytaczają dane policji, z których wynika, że piątek to dla kierowców jest najniebezpieczniejszym dniem tygodnia. Jednak wynika to raczej z większego natężenia ruchu, niż daty w kalendarzu. Z ostatnich dostępnych danych wynika, że w całym 2013 roku doszło do 35 847 wypadków drogowych, z których najwięcej odnotowano właśnie w piątki – aż 16,6 proc. (5965 zdarzeń). Dla porównania, w poniedziałki zajmujące drugie miejsce w tym niechlubnym rankingu, miało miejsce o ponad 700 niebezpiecznych zdarzeń na ulicach mniej. Konrad Milewski, Zastępca  Dyrektora Biura  Likwidacji  Szkód w Gothaer TU S.A. argumentuje, że przyczyny takiego stanu rzeczy można wytłumaczyć wzmożonym ruchem na ulicach przed weekendem lub niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, m.in. deszczem, mgłą czy śliską nawierzchnią jezdni. Towarzystwo ubezpieczeniowe Gothaer sprawdziło, czy rzeczywiście w piątki 13-ego dochodzi do większej liczby szkód komunikacyjnych, które są zgłaszane ubezpieczycielowi, niż w „zwykłe piątki". W zestawieniu ujęto liczbę zgłoszonych do ubezpieczyciela szkód komunikacyjnych, które miały miejsce w piątki 13-tego, ze zgłoszeniami z piątków wypadających 20-tego dnia tego samego miesiąca. Pod uwagę wzięto zarówno szkody likwidowane w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC jak i nieobowiązkowych polis AC, w latach 2010-2014.