Materiał powstał we współpracy z bankiem Pekao SA
Ze względu na swój tradycyjny charakter sektor rolno-spożywczy wielu jawi się jako mało podatny na innowacyjność. Tymczasem to pozory. Presja efektywnościowa wymusza poszukiwanie nowych rozwiązań technologicznych także w zakresie uprawy, hodowli i przetwórstwa. Równocześnie budowanie wartości może – szczególnie w polskich warunkach – odbywać się również poprzez innowacje nietechnologiczne.
Różne formy innowacji
Co łączy satelity z uprawą zbóż? Coraz więcej. Przyszłość rolnictwa to bowiem prawdopodobnie powszechne zastosowanie satelitów do gromadzenia danych – np. o składzie gleby – które to dane wprowadzane do systemów informatycznych rozsiewaczy pozwalać będą na optymalizację wykorzystania nawozów, a tym samym kosztów produkcji rolnej. Już tylko ten jeden przykład pokazuje, że globalny postęp technologiczny będzie w najbliższych latach odciskał piętno także na sektorze rolno-spożywczym. Sektorze, który jest dziś ważnym ogniwem polskiej gospodarki, nie tylko w kontekście zaspokajania potrzeb rynku wewnętrznego, ale także uczestnictwa w wymianie międzynarodowej. Wystarczy wspomnieć, że w ubiegłym roku eksport produktów rolno-spożywczych wyniósł aż 23,6 mld euro (z tego aż 80 proc. na rynek UE), co stanowi 13,2 proc. całkowitego polskiego eksportu. Jednocześnie od lat Polska odnotowuje dodatnie saldo w handlu żywnością, które w 2015 r. wyniosło 7,7 mld euro.
Ta ekspansja nie byłaby możliwa, gdyby polskich produktów nie charakteryzowała dobra jakość, dostosowanie do potrzeb rynku i konkurencyjna cena. Ta ostatnia jest pochodną niższych niż na Zachodzie kosztów pracy, ale także – szczególnie w ostatnich latach – korzystnych relacji kursowych. Rola tych dwóch ostatnich czynników będzie w najbliższych latach prawdopodobnie maleć, stąd też aby nadal podbijać zagraniczne rynki, polski sektor rolno-spożywczy musi podążać za globalnymi trendami i nowościami. I w dużej mierze się tak dzieje o czym m.in. świadczy fakt, że wielkość nakładów na badania i rozwój w polskim przemyśle spożywczym (0,2 proc. przychodów) jest już zbliżona do poziomów w krajach Europy Zachodniej.
Mówiąc o innowacyjności, warto pamiętać, że jest nią nie tylko to, co unikalne na skalę globalną, ale że innowacyjnością jest też zastosowanie rozwiązań czy technologii rozwiniętych gdzie indziej, które do tej pory nie były lokalnie stosowane. Taka odtwórcza innowacyjność może (i powinna) stać się podstawą do budowania wartości, wykorzystując usprawnienia pierwotnych rozwiązań lub poprzez dostosowanie ich do specyficznych lokalnych uwarunkowań.