Reklama

Karnowski i "Sieci" muszą przeprosić za okładkę z Lisem w nazistowskim mundurze

Po ośmiu latach batalii sądowych zapadł ostateczny wyrok w procesie o ochronę dóbr osobistych, jaki Tomasz Lis wytoczył redaktorowi naczelnemu i wydawcy tygodnika „Sieci”. Lis ma otrzymać przeprosiny za okładkę, na której przedstawiono go w nazistowskim mundurze, z różańcem i krwią na ręce oraz tytułem „Prawie jak Goebbels".

Aktualizacja: 18.02.2021 20:09 Publikacja: 18.02.2021 19:16

Tomasz Lis

Tomasz Lis

Foto: tv.rp.pl

dgk

O wyroku poinformował sam naczelny "Newsweeka" na swoim profilu na Twitterze.  Tomasz Lis opublikował także zdjęcie  okładki ze swoim wizerunkiem.

Sąd prawomocnie zdecydował, że za tę okładkę pan Karnowski musi mnie przeprosić. Warto było czekać 8 lat, bo ten atak był źródłem smutku moich dzieci, o mnie nie wspominając. pic.twitter.com/JIu2Rndd6h

— Tomasz Lis (@lis_tomasz) February 18, 2021

Okładka jednego z wydań „W Sieci" (obecnie "Sieci") z Tomaszem Lisem ukazała się w październiku 2013 r. Zapowiadała publikację na temat krytycznych wobec Kościoła katolickiego artykułów w „Newsweeku".

Reklama
Reklama

W pozwie przeciwko wydawcy i redaktorowi naczelnemu „W Sieci" Jackowi Karnowskiemu Tomasz Lis domagał się  przeprosin w dziesięciu różnych mediach oraz 250 tys. zł na rzecz Caritasu.

Jak przypomina portal Wirtualnemedia.pl, pierwszy wyrok zapadł w listopadzie 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał publikację przeprosin w tygodniu "Sieci" oraz w na głównej stronie serwisu wPolityce.pl. Na rzecz Caritasu zasądził 20 tys. zł. Zdaniem sądu  porównanie Tomasza Lisa do Josepha Goebbelsa było nieuzasadnione, bo ten drugi był także zbrodniarzem współwinnym śmierci milionów ludzi. Nie uwzględniono argumentów przedstawicieli „Sieci", że okładki nie należy brać dosłownie, lecz jako sprzeciw wobec wcześniejszych publikacji „Newsweeka" ostro krytykujących księży i Kościół.

Od orzeczenia odwołały się obie strony, Tomasz Lis chciał wyższego odszkodowania i przeprosin w innych mediach.

W czerwcu 2017 r. Sąd Apelacyjny oddalił obie apelacje jako nieuzasadnione i podtrzymał wyrok sądu I instancji. Uzasadnił, że przyznanie aż 250 tys. zł odszkodowania mogłoby wywołać efekt mrożący, a publikacja przeprosin w „Sieciach" i wPolityce.pl jest wystarczająca.

Wówczas pełnomocnik Jacka Karnowskiego zapowiedział złożenie kasacji do Sądu Najwyższego. Z informacji podanej przez Tomasza Lisa na TT wynika, że ostatecznie sprawa zakończyła się utrzymaniem orzeczenia sądu I instancji.

O wyroku poinformował sam naczelny "Newsweeka" na swoim profilu na Twitterze.  Tomasz Lis opublikował także zdjęcie  okładki ze swoim wizerunkiem.

Sąd prawomocnie zdecydował, że za tę okładkę pan Karnowski musi mnie przeprosić. Warto było czekać 8 lat, bo ten atak był źródłem smutku moich dzieci, o mnie nie wspominając. pic.twitter.com/JIu2Rndd6h

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Praca, Emerytury i renty
Szef opublikował zdjęcie „chorej” pracownicy na weselu. Ekspert: „Nie zastanowił się”
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Deregulowanie po kawałku, czyli zmiany w e-licytacjach komorniczych
Sądy i trybunały
Minister Waldemar Żurek nie posłuchał kolegiów. Są kolejne dymisje w sądach
Reklama
Reklama