Londyńska firma IHS Markit poinformowała, że obliczany przez nią PMI dla tego sektora wzrósł w marcu do 55,1 pkt z 55 pkt w lutym i był wyższy od prognozowanego przez ekonomistów. Ten wynik jest tym bardziej krzepiący, że w marcu zaatakowała Wyspy „Beast from the East” (Bestia ze Wschodu), jak określono tam gwałtowny atak śnieżyc.
We wtorkowym raporcie IHS Markit są elementy pozytywne i negatywne. Wzrosły produkcja i zatrudnienie, a spółki informowały o „zdecydowanie dobrych perspektywach”. Natomiast zamówienia wzrosły najwolniej od czerwca, a rezerwy na rynku pracy spadły trzeci miesiąc z rzędu.
Średni PMI dla pierwszego kwartału jest najsłabszy od roku i zapowiada wzrost produkcji przemysłowej o 0,5 proc., po 1,3 proc. w ostatnich trzech miesiącach minionego roku.
- Przemysł wszedł w fazę łagodniejszego wzrostu – ocenia Rob Dobson, dyrektor IHS Markit. – Kluczową kwestią jest, czy to tempo da się utrzymać, choćby na niższym poziomie, w najbliższych miesiącach. Na razie informacje są na ogół pozytywne – dodał.