Tak dobry wynik został osiągnięty dzięki popularności marek z innych krajów, bo import samochodów skoczył o 19 proc. do 79 900, do prawie jednej trzeciej całości. „Nowy rok zaczął się dobrze” - podkreśliła VDA i wyjaśniła, że była to konsekwencja dużych zamówień w końcu poprzedniego roku, a nie większej liczby dni roboczych w styczniu.
Podobnie jak w poprzednich miesiącach, sprzedaż diesli zmalała, tym razem o 17 proc., a ich udział w rynku zmniejszył się do 33 proc. z 45 proc. rok wcześniej. Klienci odchodzili od tego rodzaju napędu, bo kilka dużych miast niemieckich zapowiedziało zakaz wjazdu do centrum, ponadto jest jeszcze żywy w pamięci skandal Dieselgate.