Awaria oczyszczalni ścieków komunalnych w Gdańsku i zrzut nieczystości do Motławy przez spółkę Saur Neptun Gdańsk, gdzie prawie połowę udziałów ma francuski Saur, przyniosła niespodziewane reperkusje polityczne.
Marcin Horała, poseł PiS, zarzucał władzom Gdańska, że popełniły poważny błąd, sprzedając większość udziałów w miejskiej spółce komunalnej zagranicznemu inwestorowi. Teraz – uważa Horała – większość dochodów pozyskiwanych od mieszkańców miasta wyprowadzana jest za granicę.
– Ta sytuacja powinna być dzwonkiem alarmowym i uświadomić, że bezkrytyczne oddawanie w ręce podmiotów spoza samorządów tego typu przedsiębiorstw stwarza duże ryzyko – mówił też Ryszard Czarnecki, eurdeputowany PiS. – Miasto nie musi negocjować decyzji w tym obszarze, tylko może te decyzje podejmować – dodał. Zaś Kacper Plażyński, kandydat PiS na prezydenta Gdańska, wezwał obecne władze miasta do zerwania umowy z francuskim inwestorem.
Dobra współpraca
Urząd miasta Gdańska nie komentuje sugestii, by Saur Neptun Gdańsk zrepolonizować – oficjalnie żaden wniosek w tej sprawie nie wpłynął do ratusza.
Także w innych magistratach – wśród tych, które odpowiedziały na nasze pytania – podobne kwestie nie są podnoszone. I wygląda na to, że fala żądań repolonizacji spółek komunalnych nie rozleje się po Polsce.