W przyszłym tygodniu podczas XXVI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach polski zbrojeniowy czempion zapowiada kulminację marketingowej ofensywy. W pawilonie PGZ zapowiedziało się ok. 40 oficjalnych zagranicznych delegacji rządowo-wojskowych oraz kilkunastu stałych partnerów biznesowych i technologicznych: - Nie ograniczamy się tylko do rynków afrykańskich azjatyckich czy europejskich, próbujemy wchodzić na nowe - twierdzą menadżerowie PGZ. Oferty dotyczą nie tylko broni strzeleckiej, ale również bardziej zaawansowanego sprzętu i systemów treningowych.
Czytaj także: Eksport broni we mgle. PGZ podaje dane na wyrost?
Brazylia i Meksyk na radarze łowców kontraktów
Niezmiennie istotnym obszarem zainteresowania pozostaje m.in. rejon Azji Południowo- Wschodniej, w tym np. Indonezja będąca jednym z tradycyjnych już partnerów polskiego przemysłu obronnego. PGZ jest też zaangażowana w kilkadziesiąt postępowań w Afryce Północnej , Azji oraz w Ameryce Południowej. Dotyczą one dostaw zarówno mniejszych podsystemów, jak i kompletnych rozwiązań oraz modernizacji wyposażenia, eksploatowanego obecnie przez armie niektórych państw. Na celowniku handlowców PGZ znalazły się nowe kraje Brazylia, Meksyk, RPA (gdzie są plany współpracy z lokalnymi firmami zbrojeniowymi),Kenia, Senegal, Bangladesz.
– Parę rzeczy udało się już załatwić, w kilku miejscach perspektywy biznesu wydają się bardzo interesujące.Jeszcze nie mogę zdradzić szczegółów Sprzedanie informacji od razu aktywizuje konkurencję – mówi Jakub Skiba szef PGZ.
Temat zagranicznej sprzedaży uzbrojenia niezmiennie otacza dyskrecja , bo ten biznes nie lubi rozgłosu. Także prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej starannie dobiera słowa zapytany o efekty handlu specjalnego. – Obecny eksport wygląda bardzo dobrze w dziedzinie środków wybuchowych. W pozostałych obszarach obserwujemy dwucyfrowy wzrost co jest wskaźnikiem bardzo dobrym ale nie spektakularnym. Myślę , że docelowo eksport powinien sięgać powyżej jednej piątej całości przychodów PGZ ( to obecnie ok. 5 mld zł rocznie – Z.L.) – stwierdza prezes Skiba.