Reklama

Airbus: uderzeniowy Tiger dostanie nowe pazury

Europejska Organizacja do spraw Współpracy w Zakresie Uzbrojenia OCCAR zleciła producentowi - Airbus Helicopters analizę ryzyk związanych z wdrożeniem nowych zdolności bojowych śmigłowca Tiger.

Aktualizacja: 28.09.2018 19:21 Publikacja: 28.09.2018 14:12

Airbus: uderzeniowy Tiger dostanie nowe pazury

Foto: Bloomberg

Oferowany również w Polsce śmigłowiec uderzeniowy Airbusa, dzięki nowemu wyposażeniu i uzbrojeniu nad którym pracują już elektroniczny koncern Thales i europejski Dom Rakietowy MBDA ma zyskać zdolności bojowe nowej generacji. Głównym założeniem projektu jest przygotowanie kolejnych faz wdrożenia i modernizacji nowej awioniki, wyposażenia misji i rakietowego oręża nowego Tigera Mk III.

Bruno Even prezes Airbus Helicopters nie kryje zadowolenia z planu modernizacji szturmowego wiropłatu, który potwierdził swoje walory m.in. w sojuszniczej operacji afgańskiej i działaniach zbrojnych w Afryce Północnej.

 

Czytaj także: Tygrysy Airbusa mogą znów latać 

Rozwój uderzeniowego śmigłowca jest ważny nie tylko dla producenta - AH , grona europejskich przemysłowych partnerów ale też sił zbrojnych Francji, Niemiec , Hiszpanii i Australii które eksploatują europejskie latające Tygrysy.

Reklama
Reklama

Dotychczas dostarczono odbiorcom 178 Tigerów, uderzeniowe wiropłaty wylatały już ponad 110 000 godzin.

Przed śmigłowcowym starciem

Polskie MON w tym roku zapowiada przyspieszenie wyboru dostawcy szturmowych śmigłowców. Po wyhamowaniu zamówień na helikoptery wsparcia MON chce przyspieszyć program Kruk. To plan wyposażenia armii w 32 helikoptery uderzeniowe za ok. 10 mld zł.

Modernizacyjny program o kryptonimie „Kruk" jeszcze zyskał na znaczeniu, po niedawnej aktualizacji zagrożeń dla bezpieczeństwa RP w opracowanym w resorcie obrony ( jeszcze pod rządami Antoniego Macierewicza) Strategicznym Przeglądzie Obronnym. Wytyczne płynące z SPO są oczywiste: armia musi rozpocząć jak najszybciej proces wymiany szturmowych, „latających czołgów" Mi-24 rosyjskiej proweniencji na nowocześniejsze maszyny z rodowodem w NATO.

Według ustaleń „Rz" obok Tigerów Airbus Helicopters liczącym się graczem w starciu o zamówienia sil Zbrojnych RP na szturmowce może być amerykański Bell, który oferuje w Polsce śmigłowce AH 1 Viper. Są one rozpowszechnioną w amerykańskiej piechocie morskiej najnowsza wersją uderzeniowego helikoptera pokładowego.

Leonardo kusi swoim szturmowcem

Za niekwestionowanego faworyta od lat uchodzi jednak uderzeniowy Apache - produkt Boeing Defense, Space & Security, zbrojeniowej części skrzydlatego giganta z USA.

Inne szturmowce takie jak lekki uderzeniowy T 129 ATAK Turkish Aeropspace Industries czyli rozwinięcie, włoskiej konstrukcji AW 129 Mangusta – raczej nie mają szans.

Reklama
Reklama

Włoski koncern Leonardo sam mangust już nie produkuje. W zeszłym roku władze Italii zdecydowały, że zastąpi je nowa generacja wiropłatów eskortowych. Maszyna eskortowo- rozpoznawcza AW249 ma być gotowa do 2021 roku – przewiduje umowa między Leonardo i włoskim rządem. Docelowo siły zbrojne Italii potrzebowałyby ok. 50 nowych bojowych śmigłowców.

W kręgach eksperckich w Polsce trwa już dyskusja, czy nowa konstrukcja Leonardo już na tym wczesnym etapie może zainteresować polską armię. Latem tego roku Leonardo i Polska Grupa Zbrojeniowa podpisały umowę o potencjalnej współpracy w tej sprawie.

Biznes
Polskie bombki podbijają świat, Netflix przejmuje WBD i spór o przyszłość NATO
Materiał Promocyjny
System Arche dostępny też dla drobnych inwestorów. Wystarczy 10 tys. zł
Biznes
Nadchodzi Europejski Kongres Gospodarczy 2026. Dialog w centrum uwagi
Biznes
Szybka decyzja Londynu. Aktywa z lodówki trafią na Ukrainę
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
„Lex Huawei” po pierwszym czytaniu w Sejmie. Są wyniki głosowania
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama