Po raz pierwszy od kilku lat zanotowaliśmy spadek przychodów. Jest on efektem mniejszej sprzedaży koncentratu jabłkowego i mrożonek w Polsce oraz kryzysu w Rosji, naszym największym rynku eksportowym – mówi „Rz“ Tomasz Kurpisz, prezes Hortex Holding, największego producenta mrożonek i wicelidera rynku soków w Polsce.
W roku finansowym, który zakończył się 31 maja 2009 r., przychody firmy wyniosły 770 mln zł i były o 4 proc. niższe niż przed rokiem. Kurpisz szacuje, że zysk netto grupy sięgnął kilkunastu milionów zł. W roku 2007/2008 przekroczył on nieco 20 mln zł.
O niemal 15 proc. spadła wartość eksportu Horteksu. Mniej firma sprzedała m.in. do Rosji (trafia tam ok. 80 proc. jej mrożonek) i na Ukrainę. – Na sprzedaż na rynku rosyjskim wpływ miały nie tylko zmniejszenie popytu oraz kłopoty finansowe dystrybutorów, ale także wprowadzone przez nas zmiany operacyjne – wyjaśnia Tomasz Kurpisz. We wrześniu 2008 r. wyłącznym importerem mrożonek Horteksu do Rosji jest jego spółka zależna Ortika Frozen Foods z Moskwy.
[wyimek]43 proc. wynoszą udziały Horteksu w polskim rynku mrożonek. Firma jest jego liderem[/wyimek]
Z powodu kryzysu Hortex odłożył plany inwestycyjne na rynku rosyjskim. Zamierzał zbudować zakład pakowania i chłodnię. – Zawiesiliśmy projekt do czasu polepszenia się koniunktury – wyjaśnia prezes Kurpisz. Hortex nie rezygnuje jednak z kolejnych inwestycji w Polsce. W tym roku, m.in. na bardziej wydajne linie produkcyjne i systemy kontroli jakości, wyda od 30 do 40 mln zł. Sfinansuje je przede wszystkim ze środków własnych. Na opłacanie bieżącej działalności grupa wykorzystuje kredyt. – Nie mamy problemów finansowych. Korzystamy z pięcioletniej linii kredytowej w konsorcjum banków Pekao SA i Fortis – wyjaśnia Tomasz Kurpisz.Zarząd Hortex Holding jest przekonany, że najgorsze grupa ma już za sobą. W roku finansowym 2009/2010 jej przychody powinny się zwiększyć o kilkanaście procent. – Spodziewamy się, że widoczne będą już skutki działalności naszego rosyjskiego importera. Eksport na tamtejszy rynek powinien się zwiększyć o 15 – 20 proc. – zapowiada prezes.