Powyższa obserwacja sprawdziła się już wielokrotnie i dlatego wyniki firm technologicznych oraz podawane przez nich prognozy są uważnie obserwowane przez zachodnich inwestorów. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że wyniki kwartalne Intelu, największego na świecie producenta procesorów, sygnalizują to, co stanie się w branży IT w następnym kwartale, a prognozy mówią o oczekiwaniach na kolejne miesiące.
Bardzo dobre podane przed miesiącem wyniki Intelu za II kwartał powinny więc sygnalizować dobry III kwartał na rynku komputerów, bo wiele z wyprodukowanych w II kwartale procesorów zostało zamontowanych w PC sprzedawanych w lecie. Z kolei optymistyczne oczekiwania amerykańskiego potentata dotyczące III kwartału powinny zapowiadać dobrą końcówkę roku w innych firmach.
Tymczasem w ostatnich dniach pojawiły się sygnały pochodzące m.in. od producentów PC, a także od analityków, że popyt na komputery wcale nie jest tak duży, jakby wynikało z wcześniejszych oczekiwań. Co więcej, w ubiegłym tygodniu inna uważnie obserwowana spółka IT – Cisco, światowy potentat w produkcji sprzętu do budowy sieci – przedstawił ostrożne oczekiwania dotyczące najbliższych miesięcy. Prognozy Cisco zostały odczytywane jako zapowiedź ograniczania przez firmy wydatków na IT. Analitycy zwracają uwagę, że ze względu na przesunięty kwartał obrachunkowy Cisco jest pierwszą dużą firmą branży technologicznej, która w swych wynikach uwzględniła to, co się stało w lipcu.
Na warszawskiej giełdzie notowanych jest kilka firm zajmujących się handlem i produkcją sprzętu IT. Kursy większości od co najmniej dwóch miesięcy są w trendzie spadkowym. Gdybyśmy do zachowania cen akcji tych spółek przyłożyli tę samą miarę, którą oceniane są trendy na rynkach akcji zachodnich firm technologicznych, można by dojść do wniosku, że i naszą gospodarkę czeka spowolnienie.
Wszelkie reguły mają wyjątki. W Polsce takim wyjątkiem jest Novitus, największy polski producent urządzeń fiskalnych. Kurs jego akcji w ostatnich 12 miesiącach wzrósł o 60 proc., a w ostatnich trzech miesiącach o ponad 12 proc. Spółka ma tę przewagę nad innymi firmami, że o popyt na jej wyroby dba rząd, wprowadzając obowiązek posiadania kas fiskalnych przez kolejne grupy zawodowe.