Zgodnie ze wspólnotowym prawodawstwem, rząd zwrócił się już do krajowego urzędu antymonopolowego z pytaniem o ocenę podjęcia takiego kroku. Zgodnie z rumuńskim prawem, wprowadzonym jeszcze przed akcesja kraju do Unii Europejskiej, w wyjątkowej sytuacji ceny mogą być zamrożone przez rząd, wcześniej jednak wymagana jest akceptacja urzędu antymonopolowego.
Zdaniem analityków z KBC, podjęcie takiego kroku będzie negatywną informacją dla działających na rumuńskim rynku detalicznym firm paliwowych. Chodzi przede wszystkim o austriacki koncern OMV, kontrolującego firmę Petrom, do której należy największa w Rumunii sieć stacji paliw. Ich zdaniem nie jest do końca pewne, czy zamrożenie cen paliw jest zgodne z prawem UE i czy będzie mogło być wprowadzone w życie.