Motoryzacja wyrasta na największego zagranicznego inwestora w polskiej gospodarce. W samym tylko portfelu Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych są to projekty warte niemal 8 mld zł. A to zaledwie część przedsięwzięć, na jakie mamy szanse w najbliższych dwóch – trzech latach.
Co istotne, branża motoryzacyjna ma przynieść znaczące projekty typu greenfield. Jednym z nich byłaby inwestycja indyjskiego producenta opon Apollo Tyres. W swojej branży jest 15. w świecie. W Polsce mógłby wydać 200 mln euro.
Ponad dwa razy tyle – 500 mln euro – chce zainwestować fiński koncern oponiarski Nokian Tyres, a japoński Bridgestone, z tego samego sektora, 120 mln euro.
Inwestycje w produkcję opon przyniosłyby gospodarce potężny zastrzyk nowych miejsc pracy: Apollo utworzyłby niemal 800 etatów, Nokian – ok. 900, Bridgestone – prawie 200. Szacuje się, że motoryzacja będzie w najbliższych latach największym – obok nowoczesnych usług dla biznesu – dostawcą nowych miejsc pracy. Same projekty, nad którymi pracuje PAIiIZ, przyniosłyby ich ponad 8 tys.
– Zainteresowanie inwestycjami w Polsce rośnie od końca ubiegłego roku – twierdzi analityk AutomotiveSuppliers.pl Rafał Orłowski. Po długich negocjacjach na budowę fabryki zdecydował się wreszcie koreański Mando Corporation: w ubiegłym tygodniu sfinalizował zakup działki na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, gdzie będzie produkować układy hamulcowe i elementy zawieszenia m.in. dla Volkswagena, Opla i BMW.