Indie kupią w tym roku za granicą 118 mln ton węgla, a Chiny - 102 mln ton. Tym samym, jak podał Bloomberg powołując się na badania Citigroup, staną się globalnym liderem wśród importerów węgla.
Indie cierpią na deficyt energii elektrycznej. Dlatego w trzecim kwartale PKB kraju spadł do poziomu minimalnego od dwóch lat. Na subkontynencie brakuje surowców energetycznych, a ponieważ większość elektrowni pracuje na węglu, to import rośnie.
Pomimo wyjścia na czoło, węgla nie wystarczy by zapatrzeć nowe elektrownie, dlatego największe koncerny Reliance Power i Adani Power wstrzymują inwestycje w nowe moce na kwotę łączna kwotę 36 mld dol..
W Chinach popyt na prąd też wzrasta (o 12 proc. w minionym roku), ale równolegle rośnie własne wydobycie węgla. W tym roku wzrośnie ono dwukrotnie - o 200 mln t. Dlatego eksport będzie niższy od ubiegłorocznego o 40 mln t. Od 1975 r największym importerem węgla była Japonia, którą w 2011 r wyprzedziły Chiny.