Chodzi o tzw. stary Zachem, który zajmuje się wytwarzaniem TDI, surowca wykorzystywanego do produkcji pianek dla branży samochodowej i meblarskiej. Ciech kontrolujący spółkę formalnie nie rozpoczął jeszcze sprzedaży tych aktywów. – Scenariuszy jest kilka, a jednym z nich jest sprzedaż biznesu TDI. Mamy pierwsze zapytania w tej kwestii z kraju i zagranicy, ale za wcześnie, by mówić o szczegółach – tłumaczy Ryszard Kunicki, prezes Ciechu.
Według naszych informacji zapytania miała skierować m.in. chińska grupa Wanhua, która jest jednym z największych na świecie producentem chemikaliów. Konkuruje m.in. z BASF i Bayer. Wanhua w 2011 r. za 1,6 mld dol. przejęła kontrolę nad węgierskim koncernem BorsodChem, m.in. produkującym TDI. Chińczycy zapowiadali, że są zainteresowani dalszą ekspansją w Europie Środkowej i rozbudową mocy, także poza Węgrami. Z przedstawicielami Wanhua nie udało się nam wczoraj skontaktować.
– Dla chińskiej grupy zakup części aktywów od Ciechu może być ostatnią szansą na zdobycie fabryki w tej części Europy. Koncern mógłby wykorzystać synergię z firmą węgierską, czy to jeśli chodzi o zakup tańszych surowców, czy dostęp do nowych grup klientów – uważa Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Banku.
Ile może być warta instalacja do produkcji TDI? – Nawet gdyby udało się znaleźć kupca za symboliczną złotówkę, to warto, by polska grupa dopięła tę transakcję – ocenia Krystian Brymora, analityk BDM. Jak wskazuje, instalacja TDI jest przestarzała, a Zachem jest zadłużony.
Gdyby doszło do transakcji, to chiński koncern mógłby doinwestować polski zakład. Ile przeznaczyłby naten cel, tego analitycy nie chcą szacować. Wskazują jedynie, że w BorsodChem na nową instalację do produkcji TDI wydali około 140 mln euro.