To o 1 pkt proc. więcej niż rok temu. W ciągu dziewięciu miesięcy 2012 r. Koreańczycy, którzy głównie dostarczają auta ze swojej słowackiej fabryki, sprzedali w Polsce 11,553 tys aut, o 20 proc. więcej niż w roku 2011.
Byung Brandon Tae Yea, prezes Kia Motors Europe, jako powody tak dobrej kondycji firmy wymienia siedmioletnią gwarancję i regularnie odnawianą ofertę oraz ofertę aut w segmencie C, najbardziej popularnym wśród Polaków. W najbliższym czasie na polski rynek trafią dwa premierowe auta Kia – trzydrzwiowy pro-ceed oraz minivan carens.
Tak szybki wzrost sprzedaży nie tylko na polskim, ale i na europejskim rynku budzi już niepokój europejskich producentów. Ich pośrednikiem podczas kończącego się w najbliższą sobotę Międzynarodowego Salonu Samochodowego stał się francuski minister odnowy produkcji Arnaud Montenbourg, który oskarżył Kię i jej siostrzaną firmę Hyundai o stosowanie cen dumpingowych oraz „wykupowanie rynku".
– O czym mowa? – dziwi się Byung Brandon Tae yea. – Przecież w europejskim rynku mamy jedynie 2,6 proc. udziału. Jakie kupowanie rynku? – dodaje. Chociaż przyznaje, że auta Kii w Europie są kupowane coraz chętniej.
W tym roku w Europie Kia zamierza sprzedać ok. 340 tys. samochodów. Za dwa lata – pół miliona. Dla przypomnienia – cztery lata temu było to zaledwie 200 tys.