Holding należy do trzech największych polskich spółek węglowych. W ubiegłym roku po raz pierwszy od pięciu lat zahamował spadek wydobycia węgla. Kopalnie spółki wydobyły w 2011 r. 12,6 mln ton tego surowca, o 200 tys. ton więcej niż rok wcześniej.
Na 2012 r. zakładano utrzymanie podobnego poziomu. Jednak zatrzymanie wydobycia z dwóch ścian w kopalni Wujek oraz jednej w kopalni Mysłowice-Wesoła w pierwszym kwartale roku postawiło te plany pod znakiem zapytania. Niektóre ściany w tych zakładach zostały otamowane ze względu na zagrożenie pożarowe. Firma liczyła jednak, że uda się nadrobić ubytek w wydobyciu w kolejnych miesiącach.
"Udało nam się odbudować zdolności produkcyjne. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca uruchomiliśmy pięć nowych ścian wydobywczych, a w ciągu najbliższych dwóch tygodniu ruszą cztery kolejne. Jednak nie wszystko udało się nadrobić i wydobycie w ujęciu rok do roku będzie mniejsze; myślę, że realne jest osiągnięcie 12,2-12,3 mln ton w 2012 r." - powiedział we wtorek PAP prezes holdingu Roman Łój.
Zapowiedział, że choć listopad i grudzień są miesiącami, kiedy z powodu mniejszej ilości dni roboczych wydobycie jest mniejsze, holding zamierza także w tych miesiącach maksymalizować eksploatację na tyle, na ile jest to możliwe.
Dotychczas jedynie częściowo udało się zrekompensować ubytek w wydobyciu, jaki powstał na początku roku. Wówczas szacowano, że może on przekroczyć nawet 500 tys. ton węgla, co przełoży się na zmniejszenie przychodów i zysków spółki. Jednak od kwietnia kopalnie holdingu zaczęły przekraczać zakładane plany wydobycia, nadrabiając straty.