Z ankietowanych kilkudziesięciu dużych i średnich firm 60 proc. ocenia zasoby wolnej gotówki na mniej niż 1/10 przychodów, a 75 proc. nie spodziewa się wzrostu rezerw w ciągu najbliższego roku.
Mały zasób gotówki może być efektem zarządzania wolnymi środkami, np. firmy mogą je inwestować w aktywna przynoszące większe zyski - komentuje Przemysław Hewelt z Grant Thornton. Jak przyznaje, może to być też skutek narastających zatorów płatniczych.
W grę wchodzi raczej to drugie - stwierdza "DGP" i podkreśla, że wskazują na to inne dane (m.in. NBP, GUS) raportujące o gorszych wskaźnikach płynności w firmach.
Dane wskazujące na pogarszanie się płynności przedsiębiorstw to zły, niepokojący sygnał, bo takie problemy to najszybsza droga do upadłości firmy - mówi Piotr Bielski z BZ WBK.