W tym roku duża część klientów postanowiła zaczekać z decyzją na ostatni moment. Nie oznacza to, że wyjeżdżający postanowili na sylwestrze zaoszczędzić. – Częściej sprzedaje się coś luksusowego niż niskokosztowego – przyznaje Iwona Sokołowska, dyrektor sprzedaży Enovatis.
Królują Egipt i Wyspy Kanaryjskie, gdzie blisko, ciepło i wszystko wliczone jest w cenę. Ale dużym powodzeniem cieszą się również wyjazdy egzotyczne. Niemieckie biuro podróży Travel Consulting and Events, które część oferty przygotowuje specjalnie pod klientów z Polski, proponuje powitanie nowego roku w Pekinie. Pięciodniowy pobyt jeszcze kilka dni temu można było wykupić za promocyjne 800 euro od osoby. Teraz trzeba zapłacić 1 tys. euro. Ale w cenę wliczony jest pieciogwiazdkowy hotel, lokalne wycieczki połączone ze zwiedzaniem Wielkiego Muru i Zakazanego Miasta oraz impreza sylwestrowa.
Kolejna propozycja to sylwester w trakcie safari w Kenii. Powitanie Nowego Roku odbywa się bez fajerwerków, za to w klimacie afrykańskiego folkloru i sawanny. Do dyspozycji są auta terenowe i awionetka. Cała przyjemność warta jest 3 tys. euro. Ale cena nie odstrasza.
– W tym roku Afryka stała się wyjątkowo popularna. A chętnych na sylwestra poza domem jest więcej niż przed rokiem – mówi Andreas Smolarczyk, właściciel Travel Consulting and Events.
Taniej, ale skromniej można pojechać z polskim biurem. Tydzień pobytu w Afryce może być połączony ze zwiedzaniem parków narodowych. Jeszcze mniej kosztują afrykańskie klimaty w Jastrzębiej Górze nad Bałtykiem. W jednym z hoteli sylwester przy dźwiękach bębnów i z pokazem tańców afrykańskich w ramach czterodniowego pobytu kosztuje 750 zł od osoby.