Chodzi o podawanie w oficjalnych raportach dużo wyższej liczby ton zebranych starych pralek, lodówek i innego tego typu sprzętu niż jest w rzeczywistości. Szacuje się, że w 2010 roku nawet 100 tysięcy ton szkodliwych elektroodpadów nie zostało przetworzonych w sposób bezpieczny dla środowiska.

Obecnie trwają prace nad nową ustawą, która ma ukrócić opisany proceder. Planuje się wprowadzenie elektronicznego systemu monitorującego przepływ zużytego sprzętu elektronicznego i elektrycznego przez cały cykl jego życia: od powstania do recyklingu.

Obecnie w Polsce rocznie sprzedaje się ponad milion lodówek i blisko półtora miliona telewizorów. Jednak tylko 1/3 tych elektrośmieci trafia do oficjalnego systemu zbierania i recyklingu. Reszta wyrzucana jest do śmieci lub na złom.