Wielka wolta Ryanaira

Pozostając na głównym lotnisku w Warszawie, irlandzki przewoźnik będzie mógł skuteczniej konkurować zwłaszcza z Wizz Airem i LOT.

Publikacja: 24.07.2013 23:05

Wielka wolta Ryanaira

Foto: Bloomberg

Po tym, jak Wizz Air w ubiegłym tygodniu ogłosił, że zostaje na lotnisku w Warszawie, wydawało się, że podobna decyzja ze strony Ryanaira jest kwestią kilku dni. Irlandzki przewoźnik spędził jednak tydzień na przepychankach  z zarządem modlińskiego portu. Kiedy nie uzyskał oczekiwanych efektów, zdecydował się zostać na głównym warszawskim lotnisku im. Chopina.

– To kwestia czasu, ale moim zdaniem Ryanair wróci do Modlina – mówi Sebastian Gościniarek, założyciel i partner w firmie BBSG Infrastruktura Sport Sektor Publiczny. Jego zdaniem irlandzka linia znana z agresywnego stylu negocjacji postanowiła „przeczołgać" zarząd modlińskiego lotniska, żeby wymóc jak najkorzystniejsze dla siebie warunki. – Dopłacać nie będziemy – twardo mówi Edyta Mikołajczyk, doradca prezesa modlińskiego lotniska. Zdaniem  Mikołajczyk Ryanair i tak już dostał od portu doskonałą ofertę – stawki niższe o 65 procent od tego, co płaci w Warszawie.

Czekanie na jesień

Jak przetrwa Modlin bez regularnych przewoźników? Port nie ma w tej chwili podpisanej żadnej znaczącej finansowo umowy. – Nieustannie negocjujemy z przewoźnikami czarterowymi – mówi Edyta Mikołajczyk. Na razie na lotnisku lądują samoloty prywatne, w sezonie jesienno-zimowym powinny pojawić się loty czarterowe. Wierzymy, że Ryanair wróci – mówi Mikołajczyk.

Adrian Furgalski z zespołu Doradców Gospodarczych TOR nie ukrywa swojego rozgoryczenia. – Sprawa Modlina to typowy przypadek polskiej niemocy, w której właściciele – samorząd, Ministerstwo Transportu poprzez PPL i Agencję Mienia Wojskowego, oraz Nowy Dwór Mazowiecki – umywają ręce.

Furgalski nie ma wątpliwości, że Ryanair cynicznie wykorzystuje trudną sytuację Modlina, negocjując swoje stawki, a jednocześnie „pilnując" Wizz Aira, który pozostał na lotnisku im. Chopina.

Na równych warunkach

Rzecznik prasowy PPL Przemysław Przybylski podkreśla, że w przypadku pozostania na stałe na lotnisku Chopina Ryanair będzie mógł się ubiegać o zniżki w opłatach na takich samych warunkach jak wszystkie inne linie. W przypadku otwarcia całkiem nowego połączenia, nawet do 85 procent. Czyli zapłaciłby taniej niż w Modlinie. Do tego może dojść np. umowa marketingowa, na mocy której port  wręcz dopłacałby przewoźnikowi – nawet do 125 złotych na pasażera.

Polska trochę hojna

Warszawa nie jest tutaj wyjątkiem, a Polska w tych dopłatach znajduje się w środku europejskiej stawki. Według informacji portalu Pasażer.com wśród polskich lotnisk rekordzistami  w hojności wobec przewoźników są Bydgoszcz i Rzeszów, gdzie zgodnie z umowami marketingowymi przeliczonymi na jednego pasażera Ryanaira dopłata wynosiła odpowiednio ok. 22 i 16 złotych rocznie. Łączne wpływy Ryanaira z tego tytułu wyniosły 6 mln złotych. Gdańsk przez dziesięć lat będzie płacił Wizz Airowi po 4,5 mln złotych rocznie. Zniżki na lotnisku w Lublinie wynoszą w niektórych przypadkach nawet 90 proc. Tam także można próbować szukać dopłat. To dlatego Ryanair w swoich negocjacjach jest tak twardy. Uzyskuje z dopłat rocznie ok. 700 mln euro przy zysku netto nieco przekraczającym 500 mln.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki d.walewska@rp.pl

Fundusze unijne

Jak wydajemy euro z Brukseli na lotniska regionalne

Lotniska, do których trafiły już unijne pieniądze (łącznie 1,5 mld zł) znajdują się w siedmiu województwach. Są to porty w Bydgoszczy, Łodzi, Rzeszowie-Jasionce, Białymstoku, Lublinie, Modlinie i Poznaniu. Dotacje z Unii przeznaczono m.in. na przebudowę dróg startowych i kołowania, zakup systemów odprawy bagażowej oraz zakup autobusów niskopodłogowych, pojazdów straży pożarnej i sprzętu do obsługi naziemnej. Część z tych inwestycji, które zwykle są podzielone na zadania (etapy) jak np. budowę lotnisk w Lublinie i Modlinie zakończono. Zakończyła się też modernizacja infrastruktury lotniskowej po stronie airside w Gdańsku. Pieniądze na przedsięwzięcia portów lotniczych (spółki prawa handlowego) pochodzą z dwóch źródeł. Pierwsze to krajowy program operacyjny „Infrastruktura i środowisko", w którym jedną z części poświęcono rozwojowi sieci lotniczej TEN-T (transeuropejska sieć transportowa). Drugie źródło finansowania regionalnych portów lotniczych to regionalne programy operacyjne zarządzane przez władze województw. —osa

Po tym, jak Wizz Air w ubiegłym tygodniu ogłosił, że zostaje na lotnisku w Warszawie, wydawało się, że podobna decyzja ze strony Ryanaira jest kwestią kilku dni. Irlandzki przewoźnik spędził jednak tydzień na przepychankach  z zarządem modlińskiego portu. Kiedy nie uzyskał oczekiwanych efektów, zdecydował się zostać na głównym warszawskim lotnisku im. Chopina.

– To kwestia czasu, ale moim zdaniem Ryanair wróci do Modlina – mówi Sebastian Gościniarek, założyciel i partner w firmie BBSG Infrastruktura Sport Sektor Publiczny. Jego zdaniem irlandzka linia znana z agresywnego stylu negocjacji postanowiła „przeczołgać" zarząd modlińskiego lotniska, żeby wymóc jak najkorzystniejsze dla siebie warunki. – Dopłacać nie będziemy – twardo mówi Edyta Mikołajczyk, doradca prezesa modlińskiego lotniska. Zdaniem  Mikołajczyk Ryanair i tak już dostał od portu doskonałą ofertę – stawki niższe o 65 procent od tego, co płaci w Warszawie.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku