W świetle prognoz globalnej firmy doradczej Frost & Sullivan środki dostępne na modernizację techniczną Sił Zbrojnych RP do 2022 roku będą dużo skromniejsze, nie przekroczą  100 mld zł i to  pod warunkiem, że wojsko będzie w stanie efektywnie wydatkować otrzymane pieniądze - twierdzi Dominik Kimla, starszy analityk F&S.

Majstrowanie przy fundamentach

Mimo, że przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej wciąż prezentują urzędowy optymizm, to jednocześnie postępuje demontaż fundamentów ustawy o modernizacji technicznej SZ RP poprzez propozycję zawieszenia ustawowego wskaźnika 1,95 proc. Produktu Krajowego Brutto (PKB) przeznaczanego na finansowanie potrzeb obronnych RP. Wspomniany wskaźnik miał być kotwicą zapewniającą stabilne i wieloletnie ramy dla planowania oraz finansowania procesu modernizacji technicznej SZ RP. Obecna jego relatywizacja stanowi jedno z największych zagrożeń dla tego procesu od czasu uchwalenia ustawy w 2001 r. – twierdzi Frost & Sullivan.

W niedalekiej przyszłości możemy oczekiwać kolejnych kryzysów finansowych związanych np. z brakiem płynności ZUS czy postępującym starzeniem się społeczeństwa i ponownej presji na MON w celu ratowania budżetu – mówi Dominik Kimla. Dotychczasowe cięcia, przeprowadzone w latach 2008, 2009 i 2013, uszczupliły budżet MON o ponad 8 mld zł, co w bezpośredni sposób odbiło się na tempie i skali procesu modernizacji technicznej, potencjale bojowym armii oraz kondycji finansowej polskich przedsiębiorstw zbrojeniowych.

Niejasny plan konsolidacji

Analityk F&S podkreśla, że nadal brakuje decyzji dotyczących konsolidacji sektora zbrojeniowego, a stosowny „Program wspierania rozwoju przemysłu obronnego w latach 2013 – 2020" może w ogóle nie zostać w tym roku przyjęty. Paradoksem jest też fakt, że po ponad dziesięciu latach od rozpoczęcia procesu konsolidacji zbrojeniówki, wciąż nie ma jasnej koncepcji docelowego kształtu polskiego sektora zbrojeniowego, choć postępująca liberalizacja europejskiego rynku zbrojeniowego oraz szybko zachodzące zmiany na globalnym rynku broni zwiększają presję konkurencyjną na rodzime przedsiębiorstwa. Brak zdecydowanych działań w tym zakresie musi zastanawiać tym bardziej, że najbliższy szczyt Rady UE będzie analizował propozycje Komisji Europejskiej dotyczące zwiększenie konkurencyjności europejskiego przemysłu obronnego oraz zwiększanie współpracy badawczo-rozwojowej w tym zakresie.

Inwestycje obronne i gospodarka

W rezultacie zamiast zapowiadanego bumu inwestycyjnego, napędzanego inwestycjami zbrojeniowymi, powoli zaczyna umykać nam jedna z ostatnich szans na przyśpieszenie procesu modernizacji zarówno Sił Zbrojnych RP, jak i polskiego sektora zbrojeniowego – ostrzega firma Frost & Sullivan która zajmuje się monitorowaniem rynku zbrojeniowego w Europie i na świecie. Dominik Kimla zwraca uwagę, że kraje, takie jak Brazylia, Turcja czy Korea Południowa które kilka lat temu postawiły na inwestycje i rozwój w sektorze zbrojeniowym w tej chwili zaczynają korzystać z efektu mnożnikowego: ożywienie i wzrost w zbrojeniówkach tych krajów przenosi się  również na inne dziedziny gospodarki.