Reklama

Naftohaz znów zarzuca Gazpromowi łamanie "zimowego pakietu"

Ukraiński koncern gazowy Naftohaz w poniedziałek po raz kolejny zarzucił rosyjskiemu Gazpromowi, że ten narusza warunki tzw. zimowego pakietu, ustalone przy mediacji UE. Po południu w Brukseli ma dojść do rozmów ws. gazu z udziałem Rosji i Ukrainy oraz KE.

Aktualizacja: 02.03.2015 12:47 Publikacja: 02.03.2015 12:39

Naftohaz znów zarzuca Gazpromowi łamanie "zimowego pakietu"

Foto: Bloomberg

"W lutym porozumienie zostało naruszone przez stronę rosyjską; zamówiony gaz nie został dostarczony w całości. Umowa jest naruszana i w marcu" - powiedział szef Naftohazu Anndrij Kobolew. Te braki powinny zostać zrównoważone większymi dostawami gazu z UE - dodał. Zaznaczył, że techniczne możliwości znacznego zwiększenia tych dostaw istnieją już dziś - przez interkonektor między Ukrainą a Słowacją.

Zdaniem Kobolewa Ukraina w pełni realizuje wzięte na siebie zobowiązania w ramach umów z Brukseli. Przypomniał, że tamte ustalenia były wyjściem kompromisowym dla stron.

Unia Europejska zaprosiła ministrów energetyki Rosji i Ukrainy na rozmowy w poniedziałek w Brukseli. Rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak, który już przyjechał do Brukseli, zaprzeczył, by Gazprom naruszał kontrakt z Naftohazem Ukrainy. Agencja TASS pisze, że rosyjska delegacja najpierw spotka się z wiceprzewodniczącym KE Maroszem Szefczoviczem, a rozmowy trójstronne Rosja-Ukraina-UE rozpoczną się o godzinie 15. Minister Nowak powiedział, że w Brukseli nie planuje się omawiania tzw. letniego pakietu.

Wcześniej ukraiński koncern twierdził, że głównym tematem rozmów będzie realizacja porozumień dotyczących zimowych dostaw (do końca marca) i wstępne omówienie pakietu letniego.

Moskwa przerwała w czerwcu roku 2014 dostawy gazu na Ukrainę; Gazprom poinformował o przejściu na system przedpłat z powodu nieuregulowania przez stronę ukraińską długów. Przedmiotem sporu była także cena gazu zawyżona przez Moskwę po zmianie władzy na Ukrainie z prorosyjskiej na prozachodnią.

Reklama
Reklama

W październiku 2014 roku przedstawiciele KE, Rosji i Ukrainy podpisali porozumienie w sprawie warunków dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę przez okres zimowy do końca marca 2015 roku. Ustalono cenę i warunek, że Kijów będzie musiał dokonywać przedpłat, aby móc odbierać gaz. Ukraina kupuje też gaz od krajów UE w ramach tzw. rewersu.

Napięcie w rosyjsko-ukraińskich relacjach gazowych wzrosło, gdy 19 lutego Naftohaz wstrzymał tłoczenie gazu do Donbasu, tłumacząc to uszkodzeniem infrastruktury przesyłowej w czasie działań wojennych, a Gazprom tego samego dnia zaczął dostarczać gaz na tereny kontrolowane przez separatystów.

Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama