Członkowie komisji środowiska PE poinformowali, że mają poparcie wszystkich partii dla propozycji, która będzie głosowana 14 grudnia i zmierza do zablokowania umowy o emisjach z października. Wtedy przedstawiciele 28 krajów Unii uzgodnili na posiedzeniu przy drzwiach zamkniętych, że nowe pojazdy mogą nadal emitować ponad dwa razy więcej spalin od oficjalnych limitów.
- Musimy sprzeciwić się, bo jest to szalona decyzja. Producenci samochodów odraczali to od lat, a teraz stwierdzamy, że oszukiwali i wynagradzamy ich dając więcej czasu i mówiąc, że mogą emitować więcej - stwierdził rzecznik i wiceprzewodniczący Zielonych, Bas Eickhout.