Najwięcej sprzeda się oczywiście smartfonów - 1,96 mld, ale oprócz tego żadnego rodzaju urządzeń (prócz droższych laptopów) nie sprzeda się już więcej niż w 2014 r. Samym komórkom nie uda się rozgrzać rynku na tyle, by cały odnotował wzrost wydatków na elektroniczne urządzenia.

- Jasne stało się, że producenci nie mogą już skupiać sie wyłącznie na dojrzałych rynkach. Rynek podzielił się na cztery kategorie obszarów: dojrzałe rynki w niepewnej sytuacji ekonomicznej, dojrzałe rynki z sytuacją stabilną oraz analogiczne dwa rodzaje obszarów dla rynków rozwijających się. Rosja i Brazylia wchodzą do kategorii rynków rozwijających się o niepewnej sytuacji ekonomicznej, Indie uważamy za rynek stabilny, Japonia z kolei to dojrzały rynek, ale także zagrożony przez niepewną sytuację gospodarczą – komentuje Ranjit Atwal, dyrektor badań w Gartnerze.

Według prognoz Gartnera w tym roku globalnie sprzeda się 287 mln, czyli o 1 proc. mniej komputerów (stacjonarnych i laptopów) niż rok wcześniej, ale w 2018 roku ta sprzedaż względem 2016 zwiększy się o prawie 9 proc., choć tylko dzięki wzrostom droższych komputerów przenośnych (jak np. MacBook Air). Tabletów sprzeda się w tym roku o 0,5 proc. mniej niż rok wcześniej (czyli 195 mln)i w 2018 roku będzie to niewiele więcej, bo 198 mln.

Stabilnie będzie za to rosła sprzedaż smartfonów. W tym roku zwiększy się do 1,96 mld sztuk (czyli o 2,6 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem), a w2018 roku przekroczy już 2 mld urządzeń. Na koniec tego roku według Gartnera 82 proc. telefonów komórkowych, jakie trafią na rynek, to będą smartfony.

– Obserwujemy jednak, że w grupie smartfonów coraz chętniej kupowane są modele prostsze, z niższej półki. Użytkownicy wymieniający swoje telefony także często szukają prostszego urządzenia, niekoniecznie celując w modele z wyższej półki. Zwłaszcza w Chinach i na innych rynkach rozwijających się – komentuje Roberta Cozza, dyrektor ds. badań w Gartnerze.