Reklama

Coraz więcej starych aut na polskich drogach

Mimo że na sprowadzane używane samochody wydajemy coraz więcej, to paradoksalnie ich średni wiek się wydłuża i znacząco przekracza już 12 lat.

Publikacja: 10.05.2022 21:00

Komis samochodowy w Szczecinie

Komis samochodowy w Szczecinie

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Z danych przytaczanych przez firmę Samar wynika, że w kwietniu 2022 r. zarejestrowano w Polsce 67 542 sprowadzone z zagranicy używane samochody osobowe i dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t. Oznacza to spadek na przestrzeni roku o 17 proc. Zdecydowaną większość (61 461 sztuk) stanowiły samochody osobowe. Tu spadek sięgnął 16,8 proc., a pozostałą (6081) samochody dostawcze, po spadku o 19,1 proc.

Łączny import po czterech miesiącach wynosi obecnie 265 500 aut i jest niższy niż w podobnym okresie zeszłego roku o 14,1 proc. Nieco mniejszy spadek odnotowały samochody osobowe (241 176 sztuk, mniej o 13,9 proc.), większy – samochody dostawcze (24324 sztuk, mniej o 16 proc.).

Mniej nowszych

Dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego pokazują, że w pierwszych czterech miesiącach 2022 r. zaczęliśmy częściej sprowadzać i kupować coraz starsze samochody. Do 63,1 proc. wzrósł udział pojazdów powyżej dziesięciu lat rejestrowanych w Polsce po raz pierwszy. Na koniec 2021 r. wskaźnik ten wynosił 57,8 proc., a rok wcześniej – 55,5 proc. Przed pandemią, czyli w 2019 r., był jeszcze niższy – 54,5 proc.

Efekty tego zjawiska widać także w statystykach dotyczących młodszych samochodów. Z danych PZPM wynika, że przed pandemią w 2019 r. sprowadzaliśmy nieco ponad 11 proc. pojazdów w wieku do czterech lat. W 2021 r. roku udział samochodów w wieku do czterech lat sięgnął 9,9 proc., a po pierwszych czterech miesiącach tego roku spadł do 8 proc.

Firma Samar potwierdza ten trend, przy czym podaje precyzyjnie, że średni wiek importowanego auta wyniósł po czterech miesiącach 12,56 roku, a w samym kwietniu było to rekordowe 12,61 roku. – Średnią zawyżają samochody osobowe (12,65), szczególnie te wyposażone w silniki benzynowe (13,48) – wskazuje Samar. Najmłodsze są samochody elektryczne. W przypadku aut osobowych ich wiek wynosi 5,64, a dla dostawczych – 7,02 roku.

Reklama
Reklama

– W całej Europie występują problemy z dostępnością nowych aut. To powoduje, że na rynku aut używanych pojawia się zdecydowanie mniej samochodów młodych – cztero- czy pięcioletnich, np. poleasingowych. Zwyczajnie klienci jeżdżą dłużej swoimi autami – tłumaczy Marcin Szulc, dyrektor ds. handlowych i rozwoju biznesu w Cofidis. – Równocześnie ceny takich aut potrafią oscylować na poziomie zbliżonym do ceny ich zakupu. Dlatego klienci szukają alternatywy w postaci starszych aut używanych. Wyższe ceny i ogólny brak dostępności aut na placach w Europie, powoduje, że do Polski sprowadzane są coraz starsze pojazdy – dodaje.

Kredyty na starsze

Ten trend widać także w przypadku aut kupowanych na kredyt, także tych młodszych do czterech lat. – Po pierwszym kwartale 2022 r. odsetek takich aut kredytowanych w naszej firmie wynosił 19 proc. Dla porównania w ostatnim przedpandemicznym 2019 r. co czwarte kredytowane przez nas auto miało nie więcej niż cztery lata – wylicza Marcin Szulc.

Rośnie za to znaczenie transakcji w segmencie aut w wieku od pięciu do dziesięciu lat. Już 52 proc. kredytowanych w tym roku przez Cofidis samochodów mieści się w tym przedziale. W poprzednich trzech latach te wartości oscylowały w okolicach 44–46 proc. Udział samochodów starszych niż dziesięc lat w przypadku tych kupowanych na kredyt sięgnął w tym roku 30 proc. W ostatnich dwóch latach było to 26 proc.

Z danych Cofidis wynika też, że przeciętny wiek samochodu kupowanego na kredyt po I kwartale 2022 r. przekroczył osiem lat. W latach 2020–2021 było to trochę ponad siedem lat.

Co ciekawe, choć kupujemy starsze auta, to wydajemy na nie więcej. Z danych Cofidis wynika, że przeciętne auto kupowane na kredyt przez jej klientów w okresie od stycznia do marca 2022 r. kosztowało ponad 53 tys. zł. Tymczasem w całym ubiegłym roku było to niecałe 50,5 tys. zł, w 2020 r. 42,5 tys. zł, a rok wcześniej 38 tys. zł.

Trudna przyszłość

Eksperci oceniają, że w kolejnych miesiącach sprowadzane, a co za tym idzie także kredytowane auta, będą coraz starsze. Tłumaczą to sekwencją zdarzeń. Pandemia spowodowała przerwanie łańcuchów dostaw części, w szczególności półprzewodników niezbędnych w nowoczesnych samochodach, ale też innych części. O mniejszą liczbę półprzewodników producenci samochodów musieli konkurować z wytwórcami sprzętu elektronicznego, którzy notowali wzrost popytu na swoje towary wywołany zmianami w sposobie pracy. To spowodowało ograniczoną dostępność nowych pojazdów. Nie mogąc się na nie doczekać, klienci zaczęli szukać na rynku wtórnym. To doprowadziło do spadku dostępności stosunkowo nowych samochodów używanych i wywindowało ich ceny. Teraz problemy z dostępnością części i nowych aut, potęguje sytuacja polityczno-gospodarcza na świecie. A to oznacza, że w najbliższej przyszłości trudno spodziewać się odwrócenia tego trendu.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Na rynku wtórnym brakuje używanych samochodów. Sprowadzamy coraz starsze auta
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama