Dwa miesiące temu nie dopuszczali nawet myśli, że Wielka Brytania rzeczywiście może opuścić Unię Europejską. Mówili o takiej możliwości bez przekonania, nawet z niedowierzaniem. Dzisiaj sytuacja zmieniła się diametralnie.
Brytyjczyk, Ian Robertson, szef marki BMW niedawno mówił „Rzeczpospolitej", że „to Brytyjczycy mają prawo decydować". I dodawał, że on sam nie wierzy, że mogłoby rzeczywiście dojść do tak dramatycznego kroku. Teraz niemiecki koncern dopuszcza możliwość „krótkiego okresu niepewności"- czytamy w oświadczeniu. BMW produkuje w Wielkiej Brytanii Rolls Royce i Mini i na razie nie widzi powodu, aby cokolwiek zmieniać. Z drugiej strony jednak przyznaje, że najprawdopodobniej dostawy wielu komponentów trzeba będzie renegocjować. „Nie możemy w tej chwili stwierdzić co to oznacza dla naszego brytyjskiego biznesu. Wszystko zależy od przyszłych regulacji i uwarunkowań prawnych"- czytamy w oświadczeniu BMW.