Według szacunków do 2030 roku 60 procent ludzkiej populacji ma zamieszkiwać miasta. W tej chwili ten współczynnik wynosi 50 procent, ale w dużych aglomeracjach mocno odczuwamy nadmiar pojazdów na drogach. Według specjalistów, w takim Los Angeles potrzeba zaledwie kilku lat i paru milionów kolejnych mieszkańców, żeby miasto zakorkowało się całkowicie.
Odpowiedź na te potrzeby przygotowuje grupa firm pod kierownictwem francuskiego producenta samolotów Airbus. W ciągu następnej dekady zamierzają wprowadzić na drogi i przestrzeń powietrzną połączenie samochodu i samolotu, który będzie poruszał się bez kierowcy. Za rok pojawi się pierwszy, funkcjonalny prototyp.