Według dziennika, Stadler ma być wymieniony w kwietniu 2018 r. z powodu złego zarządzania skandalem z emisjami spalin przez diesle. „Bild" twierdzi, że Stadlera zastąpi prawdopodobnie prezes Skody Winfried Vahland, a szef Audi zostanie dyrektorem finansowym grupy VW.
- Audi potrzebuje pełnej koncentracji swych szefów i całego personelu pod doświadczonym kierownictwem Ruperta Stadlera, aby sprostać obecnym wyzwaniom i dalej rozwijać markę w przyszłości — przekazał pracownikom Audi Müller będący też prezesem grupy Volkswagen. „Proszę nie zwracać uwagi na bezpodstawne spekulacje w mediach dotyczące personelu"— dodał w emailu do agencji Reutera.
BMW zaprzeczył od razu informacji „Bilda", że Klaus Fröhlich odpowiadający w zarządzie za R&D jest potencjalnym kandydatem na stanowisko Stadlera.
Prezesa Audi od 2007 r. krytykowano za postępowanie wobec skandalu po przyznaniu się VW we wrześniu 2015. Rada nadzorcza Audi potwierdziła go jednak w maju jednogłośnie na 5-letnią kadencję do 2022 r. Stadler zobowiązał się wówczas, że Audi nie będzie szczędzić wysiłków wobec problemu emisji do czasu zakończenia pracy nad nim, obiecał uczynić najwyższymi punktami odniesienia etykę i prawo.
Audi przyznała się w listopadzie 2015, że jej silniki V6 3,0 miały w Stanach zabronione oprogramowanie pozwalające przechodzić testy na emisję spalin.