Firmy zombi to przedsiębiorstwa, które bez kapitału zewnętrznego nie są w stanie normalnie działać. Zadłużają się, ponieważ ich wyniki są zbyt niskie, aby móc regulować zobowiązania. Żyją dzięki temu, że stopy procentowe są obecnie rekordowo niskie.
Według BIS coraz więcej firm narażonych na skutki pandemii staje się zombi. Chodzi przede wszystkim o przedsiębiorstwa z branży turystycznej i wypoczynkowej, które zadłużały się w czasie pandemii, ryzykując, że nie będą w stanie pokryć kosztów obsługi długu z bieżących zysków.
Właśnie z powodu zaciąganych zobowiązań wskaźnik bankructw na całym świecie utrzymywał się na niskim poziomie przez cały okres pandemii mimo wzrostu bezrobocia i kurczenia się gospodarek.
„Znaczący wzrost dźwigni finansowej i słabe prognozy zysków w niektórych sektorach sugerują, że w przypadku pewnych przedsiębiorstw dłuższe przedłużenie finansowania kredytem może jedynie opóźnić, a nie ustrzec przed niewypłacalnością" – stwierdzili autorzy raportu.
BIS zaznacza jednocześnie, że szansą na „uzdrowienie" firm zombi jest powrót gospodarek do normalności. Szybkie tempo szczepień i zniesienie obostrzeń pozytywnie wpłynie na wyniki przedsiębiorstw, dzięki czemu firmy te będą zdolne do obsługi zadłużenia.