Gość przyznał, że biznes jest rozdarty w ocenach pierwszych miesięcy Morawieckiego jako premiera. Z jednej strony pozytywnie przyjmuje różnego rodzaju deklaracje związane z ideami nakreślonymi w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. - Z drugiej strony patrzy krytycznie na konkretne posunięcia, a czasami zaniechaną politykę gospodarczą rządu - mówił Warski.
- 100 dni Morawiecki miał okraszone bogatym kalendarzem wydarzeń stricte politycznych, a nie gospodarczych. To zjadło całą jego energię, bo robił za pierwszego strażaka Rzeczpospolitej – dodał.
Biznes docenia wspieranie polskiego przemysłu i dążenie do reindustrializacji. Chodzi wsparcie dla PESY, Cegielskiego czy Ursusa. - Jednak na wspieranie przemysłu lotniczego okazało się, że jest za późno – ocenił gość.
- Kolejną szansą na rozwój polskiego przemysłu jest PGZ, ale jakość kadr jest tam tragiczna, a rotacje koszmarnie częste – dodał.