W maju rząd w Pekinie ogłosił, że od 1 lipca cło na pojazdy importowane zmaleje z 25 do 15 proc., ale jednocześnie wzrośnie do 40 proc. na pojazdy produkowane w Stanach w ramach wojny handlowej z Waszyngtonem. — Czerwiec był najtrudniejszym miesiącem. Wiele salonów wstrzymało zamówienia i postanowiło nie sprowadzać niczego przed 1 lipca — stwierdził detektor komitetu importerów CADA, Wang Xun.

Czytaj także: Trump zaostrza rozgrywkę z Chinami. Chce wyższych ceł

Według danych organizacji chińskich producentów CAAM, w 2017 r., import wyniósł 1,25 mln pojazdów.

Majowa zapowiedź obniżki stawki celnej skłoniła licznych producentów, m.in. Toyotę do obniżenia swych cen w Chinach, aby uatrakcyjnić ofertę. Inni z kolei, którzy odczuli wzrost stawki., np. BMW i Ford postanowili przerzucić tylko część nowych kosztów na ceny swych SUV pochodzących ze Stanów.