Tylko w styczniu i lutym cement, stal oraz materiały ścienne zdrożały o kilkanaście procent – potwierdza Mirosław Lubarski, dyrektor marketingu Grupy Polskie Składy Budowlane. – Spadły, minimalnie, ceny izolacji wodochronnej, farb i lakierów. W całym roku zwyżki cen materiałów sięgać będą średnio od 5 do 15 proc. – przewiduje.
Średnia wysokość podwyżek może być wyższa, jeśli ziści się czarny scenariusz na rynku cementu. Jego producenci obawiają się poważnego wzrostu ponoszonych kosztów. Wynikają one nie tylko z niskich limitów emisji CO2 (cementownie będą musiały je dokupywać na wolnym rynku, doliczając koszt do cen gotowego wyrobu), ale również z oczekiwanych podwyżek cen energii elektrycznej i ropy. Jeśli będą one znaczące, odbiją się na cenach cementu. Mogą one wzrosnąć o kilkanaście procent, choć część producentów straszyła nawet 40-proc. podwyżką. Obecnie za cement płacimy o jedną czwartą więcej niż przed rokiem. Na pocieszenie dla budujących – cement ma jedynie kilkuprocentowy udział w ogólnych kosztach.
Z wyliczeń grupy PSB wynika, że tylko w pierwszym miesiącu tego roku koszt budowy domu jednorodzinnego wzrósł, w porównaniu z grudniem 2007, o ok. 3 proc. W porównaniu ze styczniem 2007 roku sięgnął już blisko 30 proc.
W składach budowlanych klientów jest coraz więcej, choć nie powtarza się sytuacja sprzed roku, gdy brakowało materiałów. – Nie mamy pełnej oferty tylko materiałów ściennych: ceramiki, silikatów i betonów komórkowych. Braki uzupełniamy importem – przyznaje Lubarski.
I jest szansa, że w ruszającym właśnie sezonie budowlanym większych trudności z dostępnością materiałów nie będzie. Tym bardziej że łagodna zima pozwoliła na prowadzenie części prac budowlanych i materiały sprzedawały się regularnie.