– W tym roku będziemy inwestować w rozwój zakładów, głównie w Browar Okocim, oraz w zwiększanie dostępności naszych produktów, czyli m.in. w wyposażanie lokali gastronomicznych i w sprzęt chłodniczy dla sklepów – zapowiada Jacek Pastuszka, prezes Carlsberg Polska. Planowane wydatki mają pomóc firmie w walce o kurczący się rynek piwa. Jego wartość szacowana jest na 20 mld zł.

– Zakładamy, że w 2010 r. nasze udziały rynkowe zbliżą się do 14 proc. – mówi Jacek Pastuszka. Na koniec 2009 r. wyniosły one (pod względem wartości sprzedaży) 13,1 proc. Firmie udało się utrzymać udziały na niemal niezmienionym poziomie, mimo że według wstępnych szacunków jej sprzedaż zmniejszyła się w 2009 r. o 5 – 8 proc. – Spadki, które zanotowaliśmy, nie odbiegają od tych, które dotknęły całej branży – wyjaśnia Jacek Pastuszka.

Wynik mógłby być gorszy, gdyby nie produkowany przez Carlsberga Harnaś. Popyt na tę siódmą markę piwa w Polsce zwiększył się w ubiegłym roku o 30 proc. – Obecnie konsumenci szukają tańszych produktów, chcą jednak, aby były to wyroby markowe – uważa Pastuszka.

Prawie 1 proc. rynku udało się zdobyć marce Okocim Premium Pils, która na początku 2009 r. po kilku latach przerwy wróciła do sklepów. Łączne udziały Okocimia wynoszą 2 proc. W ciągu dwóch, trzech lat Carlsberg chciałby zdobyć dla tej marki 3 proc. rynku. Pozwoliłoby to wejść jej do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych piw w Polsce. Carlsberg chce wprowadzić tam także Kasztelana.