Przed nami wiele nowości

W pierwszym kwartale przyszłego roku finalizowana będzie fuzja Asseco i Prokomu Software. Z kolei światowy potentat SAP zakończy przejmowanie firmy Business Objects. Aktywne w konsolidacji rynku i rozwijaniu oferty będą także m.in. Atos Origin (europejski potentat, który na dobre zaczął ekspansję w Polsce) oraz rodzime: Infovide-Matrix, ComArch czy polska spółka grupy Sage, która ma coraz mocniejszą pozycję wśród producentów oprogramowania biznesowego dla małych i średnich firm.

– W rezultacie fuzji z Prokomem, a także dzięki utworzeniu wcześniej spółki Asseco Business Solutions grupa Asseco będzie miała szeroką ofertę dla przedsiębiorstw – zapowiada Adam Góral, prezes Asseco, największej polskiej grupy IT.

Po połączeniu z Prokomem będzie ona zarazem jedną z pięciu największych pod względem wartości rynkowej firm informatycznych w Europie. Mając taki potencjał, będzie się ubiegać o kontrakty nie tylko na polskim rynku.

Asseco w coraz większym stopniu staje się firmą, której specjalnością są nie tylko rozwiązania informatyczne dla banków i ubezpieczeń (od czego zaczynała), ale także dla firm z różnych branż. Już teraz grupa szacuje, że źródłem 30 proc. jej przychodów są kontrakty z przedsiębiorstwami.

Obsługą przedsiębiorstw będzie się zajmować wchodząca w skład grupy firma Asseco Business Solutions. Powstała ona z połączenia firm: Incenti oraz Safo, Softlab, Softlab Trade i Wa–Pro. Sąd zarejestrował nową firmę w połowie roku. Może stać się ona jednym z głównych rodzimych producentów oprogramowania biznesowego dla przedsiębiorstw. I będzie konkurentem dla ComArchu, który jest teraz największym polskim producentem oprogramowania dla przedsiębiorstw. Pod względem udziału w rynku takich produktów (systemów ERP) krakowską spółkę wyprzedzają tylko dwaj światowi potentaci: SAP i Oracle.

SAP finalizuje obecnie przejęcie innego światowego potentata – Business Objects. Operacja ta będzie miała wpływ także na polski rynek. Produkty Business Objects, czołowego producenta systemów analitycznych (tzw. Business IntelIigence), są już używane w Polsce przez 200 firm.

– SAP i Business Objects funkcjonować będą w jednej grupie, ale jako odrębne podmioty. Inwestycje klientów w dotychczasowe produkty tych firm będą więc ochronione – mówi Grzegorz Rogaliński, prezes SAP Polska. – Dopiero w przyszłości mają powstawać wspólne, nowe systemy.

SAP dzięki przejęciu wzmocni swoją pozycję na rynku. W Polsce miał 1 tys. klientów. Teraz przybędzie mu na naszym rynku 200 klientów Business Objects.

O nowe zamówienia ostro będzie konkurował Oracle. Wcześniej niż SAP zdecydował się na globalne przejęcia, na które wyłożył wiele miliardów dolarów.

– Oracle przejął w poprzednich dwóch latach 50 spółek, z czego 30 to firmy oferujące oprogramowanie użytkowe dla biznesu. Efekty tego już są i będą coraz bardziej widoczne także na polskim rynku – twierdzi Andrzej Amanowicz, szef działu sprzedaży w Oracle Polska.

SAP musi się liczyć z konkurencją również innych firm, takich jak IFS, QAD, Microsoft Dynamics oraz polskiego ComArchu. Krakowska spółka zdobywa setki kontraktów na obecnie najbardziej atrakcyjnym rynku średnich i małych firm, które dzięki koniunkturze i unijnym pieniądzom dużo inwestują w informatykę.

Jedna z czwórki największych w Europie firm IT, Atos Origin, nie była wcześniej zbyt widoczna na polskim rynku. Ale to się zmienia. Firma planuje m.in. budowę centrum usług outsourcingowych w Bydgoszczy, poszerzenie oferty o doradztwo biznesowe i wdrożenia systemów IT dla przedsiębiorstw. Na tzw. globalny plan transformacji, który obejmuje także ekspansję w Polsce, firma przeznaczyła 129 mln euro.

Największą zmianą w ofercie, ale już nie poszczególnych firm IT, ale całej branży, będzie tzw. SaaS, czyli sprzedaż oprogramowania nie jako produktu, ale usługi. Jeżeli potwierdzą się prognozy np. Gartnera, to za cztery lata aż 25 proc. oprogramowania biznesowego będzie trafiało do odbiorców w takiej formie. W Polsce z oprogramowania w formie usługi korzysta kilkaset przedsiębiorstw. W dużej mierze są to klienci firmy Huthes, która była jednym z prekursorów takiego modelu biznesu IT na naszym rynku.

– Dotychczasowe modele informatyzacji przedsiębiorstw odejdą w zapomnienie. Pozostać przy nich mogą tylko duże firmy, natomiast małe i średnie oraz te o rozproszonej strukturze z pewnością przejdą na SaaS – mówi Wojciech Grzybek, prezes spółki Huethes.

SaaS nie trafia na dziewiczy grunt. Wiele firm korzysta już z różnych usług outsourcingowych, więc są szanse, że przekonają się do nowej. Już widoczny na światowych rynkach wzrost zainteresowania usługami SaaS sprawił, że wielcy producenci oprogramowania zaczęli popierać tę koncepcję. Microsoft wspiera niezależnych producentów oprogramowania użytkowego (aplikacji), które będzie oferowane jako usługa. Symantec ma już we własnej ofercie produkt Online Backup Service przeznaczony dla średnich firm.

W Polsce również tworzone są nowe produkty dla przedsiębiorstw przygotowane do oferowania w formie usługi. Niedawno taki program do zarządzania dokumentami, iPartner21, wprowadziła na rynek wrocławska firma MIS we współpracy z IBM Polska. ?

W 2007 roku wydatki firm, instytucji i konsumentów na informatykę w Polsce mogą powiększyć się o jedną trzecią, do ponad 23 mld zł. Tak duży wzrost zapowiadały wyniki trzech kwartałów. Firma badawcza DiS przewiduje tegoroczny wzrost rynku IT o blisko 28 proc. – Główna przyczyna tak dużych wydatków na informatyką, to dobra koniunktura gospodarcza i napływ unijnych pieniędzy – uważa Andrzej Dyżewski, szef DiS.