W ubiegłym roku Polacy kupili około 10 mln telefonów komórkowych. W tym roku miało być jeszcze lepiej, ale się nie udało.
– Spodziewam się nieznacznego spadku sprzedaży telefonów komórkowych – ogółem o 3 – 5 proc. – mówi Tomasz Moś, analityk GfK Polonia, firmy, która monitoruje polski rynek telefonów. Jej szacunki potwierdzają również dostawcy sprzętu.
[wyimek]Spadek sprzedaży komórek będzie najdotkliwszy dla tych firm, dla których to podstawowy biznes. Czy to zapowiedź kłopotów Nokii?[/wyimek]
– Rzeczywiście w tym roku nastąpi nieznaczny spadek sprzedaży. Z tym że to przede wszystkim wynik słabszego popytu w pierwszej połowie roku. Druga była już znacznie lepsza – mówi Wojciech Wasilewski odpowiedzialny za sprzedaż telefonów komórkowych w Samsungu.
Rynkowe trendy są jeszcze słabo wyczuwalne, więc specjaliści różnią się w ocenie przyczyn minirecesji. GfK Polonia twierdzi, że rynek się nasycił. Przedstawiciel Samsunga doszukuje się przyczyn w spowolnieniu gospodarczym, choć przyznaje, że w pierwszej połowie roku – która była dla branży najgorsza – jego symptomy były w Polsce słabo wyczuwalne. Zaznacza jednak, że Samsung – jak inne wielkie koncerny – przygotowuje się na spadek popytu w nadchodzących latach.