W całym roku Amerykanie kupili 17,3 mln pojazdów — wynika z danych firmy Autodata. Największe spadki zanotowały General Motors i Ford.
GM, który od wiosny publikuje tylko wyniki kwartalne sprzedał pod koniec roku o 2,7 proc., a w całym roku o 1,6 proc. mniej swych pojazdów, zwłaszcza marek Buick, Chevrolet (model Suburban), Cadillac (Escalade), GMC Yukon, wszystkich o dużej marży. Sprzedaż furgonetki Silverado zmalała nieco, bo koncern wprowadził jej nową wersję.
Ford zmniejszył w grudniu sprzedaż w Stanach ustępując miejsca Toyocie, która była druga, za General Motors. Sprzedał 220 774 pojazdy (242 949 rok wcześniej), a Toyota 220 910 (222 985). W całym roku koncern z Dearborn zachował jednak drugie miejsce na rynku amerykańskim, choć zmniejszył sprzedaż o 3,5 proc. do 2,954 mln, zaś japoński rywal o 0,3 proc. do 2,497 mln.
Ford poinformował, że sprzedaż jego szlagierowych furgonetek serii F będących na czele sprzedaży od lat 80., zmalała o 1,8 proc., a SUV o 4,4 proc. Średnia cena sprzedaży poprawiła się natomiast w grudniu o 1600 dolarów do rekordowych 38 400 dzięki furgonetkom i SUV-om, bo klienci kupowali mniej limuzyn — stwierdził szef pionu sprzedaży, Mark LaNeve.
Według portalu Kelley Blue Book, średnia cena sprzedaży nowego pojazdu na rynku w 2018 r. zwiększyła się o ok. 3 proc. do ponad 36 tys. dolarów, co zdaniem analityka w JD Power, Thomasa Kinga, pozwala producentom skompensować spadek sprzedaży większymi obrotami.