- Już w niedzielę wieczorem czasowo wyłączona została jedna z trzech stacji zasilających kopalnię - informuje Ryszard Fedorowski, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia. - Nad ranem zasilanie z wyłączonej stacji było już przywrócone, ale uszkodzeniu uległa inna linia, z której korzystają dwie pozostałe stacje.
Nie było bowiem możliwości uruchomienia urządzeń służących do wydobycia i transportu węgla. Kolejna zmiana rozpocznie normalnie pracę.
W niedzielę przed północą w kopalni doszło do wypadku. W wyniku zapalenia metanu niegroźnie poparzonych zostało dwóch górników. 18 innych zostało bezpiecznie wycofanych z zagrożonego rejonu 665 m pod ziemią.