Reklama

Niespodziewany desant mieleckich Black Hawków wzbudził apetyt „Świdnika"

Po ubiegłotygodniowej zaskakującej decyzji MON o zakupie w PZL Mielec śmigłowców Black Hawk rośnie napięcie w konkurencyjnym, helikopterowym Świdniku.

Aktualizacja: 28.01.2019 14:57 Publikacja: 28.01.2019 13:15

Niespodziewany desant mieleckich Black Hawków wzbudził apetyt „Świdnika"

Foto: materiał partnera

Największa w kraju fabryka śmigłowców, dziś własność włoskiej zbrojeniowej grupy Leonardo już od dawna spodziewa się kontraktu na morskie maszyny wyspecjalizowane w zwalczaniu okrętów podwodnych (ZOP).

Od wielu miesięcy, konsekwentnie o potencjale i możliwościach Świdnika przypomina kolegom z rządu miejscowy poseł PiS Artur Soboń, dziś wiceminister w resorcie inwestycji i rozwoju: - PZL Świdnik ma potencjał, by odpowiedzieć na oczekiwania armii - uważa Soboń. Jego zdaniem śmigłowiec AW101 Merlin, oferowany przez lubelską spółkę - produkowany w brytyjskich zakładach Leonardo Helicopters - ma wszystkie atuty by być faworytem w przetargu na śmigłowce morskie. Dodatkowo – odkąd 1 grudnia 2018 z wyścigu o zamówienia MON na 4 nowoczesne maszyny ZOP, wycofał się koncern Airbus Helicoters, tylko świdnickie PZL zostały na placu boju w „morskim" wojskowym postępowaniu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Biznes
Elon Musk nie jest już najbogatszym człowiekiem świata. Jest nowy król bogactwa
Biznes
Rosyjskie drony nad Polską, strategia rozwoju do 2035 i IPO Smyka
Biznes
Tak handel może skorzystać na cyfrowej rewolucji
Biznes
Abramowicz i Janukowycz przegrali z Brukselą. Pozostają na czarnych listach, odcięci od majątków
Biznes
43 mld euro z UE dla Polski, wyzwanie demograficzne i rozwój energetyki w Afryce
Reklama
Reklama