Z naszych szacunków wynika, że w najbliższym czasie najwięksi gracze – PZU, Ergo Hestia, Warta i Allianz – będą zmuszeni do podwyżki cen autocasco. – W ciągu ostatniego roku wyraźnie wzrosła wartość szkód w porównaniu ze składką inkasowaną przez ubezpieczycieli – mówi Klaudiusz Klobuch, dyrektor grupy doradztwa dla sektora ubezpieczeń w PricewaterhouseCoopers. – Wynika to m.in. z surowej zimy czy zmian kursu euro do złotego, co spowodowało podniesienie cen importowanych części zamiennych. Na to nakładają się rosnące oczekiwania klientów wobec firm ubezpieczeniowych i większa skłonność do zgłaszania szkód.
Wszystkie te towarzystwa już w I kw. straciły na oferowaniu polis. W przypadku PZU było to 59,3 mln zł, Ergo Hestii 77,5 mln zł, Warty 43,6 mln zł, a Allianzu 13,7 mln zł. W ich przypadku udział składki pozyskiwanej z AC w całym przypisie wynosi powyżej średniej rynkowej 21 proc. Najbardziej ponad ten próg „wystaje” Ergo Hestia (28 proc.), potem Allianz (26,1 proc.), PZU (23,7 proc.) i Warta (22,5 proc.).
[wyimek]1004 zł to średnia cena autocasco w I kwartale 2010 roku w Polsce[/wyimek]
Przez to ich sytuacja może się tylko pogarszać. – W kolejnych okresach w statystykach widoczne będą skutki powodzi – mówi Klobuch. Według nadzoru finansowego do 1 lipca zgłoszono do ubezpieczycieli 188,9 tys. szkód. Wartość zobowiązań z tytułu szkód powodziowych to 1,035 mld zł. Do 1 lipca polskie firmy wypłaciły 128,8 mln zł odszkodowań.
Towarzystwa nie chcą podawać informacji o wynikach z autocasco. Według danych KNF w I kw. wszystkie straciły na jego sprzedaży 140,7 mln zł. A rok wcześniej zarobiły 108,1 mln zł. Wypłaciły z AC o 1,029 mld zł odszkodowań, o 9,5 proc. więcej niż w I kw. ub.r. – W I kwartale 2010 r. ubezpieczyciele tracili ponad 11 zł na każde 100 zł zebranej z autocasco składki. Rok wcześniej zarabiali 9 zł – mówi Klobuch.