Bez tabletu ani rusz

Nie jest niczym nadzwyczajnym, że zwiedzający berlińskie IFA — największe światowe targi elektroniki mają po kilka tabletów

Publikacja: 05.09.2011 15:31

Bez tabletu ani rusz

Foto: Bloomberg

Rozkładają je wokół siebie na ławkach, często bez szacunku na podłodze, porównują, czytają. Bo tablety opanowały targi.

Mają je nie tylko Apple, który w Berlinie się nie wystawia bo i tak ma największy aż 69 proc. udział w rynku tabletów, ale gonią go Sony,  Delli Motorola.

Za szybko chciał dogonić koreański Samsung, który w dzień otwarcia IFA w ostatni piątek, musiał wycofać i z samej wystawy i z planów sprzedaży swojego najnowszego tableta Galaxy Tab 7.7. Apple uznał, że urządzenia jakie Koreańczycy sprzedają pod tą marką są wiernymi kopiami iPhone i iPadów, a Sąd Regionalny w Duesseldorfie przyznał rację Amerykanom. Samsung nie będzie również mógł sprzedawać w 26 z 27 krajów Unii Europejskiej (poza Holandią) także starszego modelu tableta — Galaxy Tab 10.1. Apple stara się jeszcze zablokować sprzedaż Galaxy w Japonii, Stanach Zjednoczonych oraz Korei Południowej. W Australii Samsung  po raz drugi   przesunął o miesiąc premierę Galaxy 10.1, tym razem na koniec września. Wcześniej w Holandii zablokowano sprzedaż niektórych samrtfonów Samsunga, ale nie tabletów. Na razie — według danych Strategy Analitics koreański koncern ma 16 procentowy udział w światowym rynku tabletów, Apple — 69 proc.

Ale jest czego żałować. Tablet Samsunga, rzeczywiście przypomina do złudzenia iPada, ale jest leciutki, cieniutki (niespełna centymetr grubości) waży nieco ponad 30 deko, ma ekran, który nie jest zapaćkany nawet po długim używaniu i ma baterię pozwalającą na 10-godzinne użytkowanie. Jedyna wada, poza tym że praktycznie nie będzie go w Europie, jest taka, że szybko się nagrzewa. Te, które jeszcze w ostatni piątek rano były wystawione na IFA były opatrzona napisami: „Niedostępne w Niemczech" oraz „Wygląd zostanie zmieniony". Ale Samsung  ma także inne tablety — ciekawostką jest Note z 5,3 calowym ekranem i 8-pixelowym aparatem fotograficznym. Przedstawiciele Apple są jednak zdania, że na takie małe tablety nie będzie rynku. To się jeszcze okaże, bo ten  segment skusił także Della, którego model Streak będzie miał premierę w październiku tego roku. W Europie będzie kosztował ok 650 euro.

Natomiast rozczarowujący jest tablet pokazany przez Sony — Tablet S, gruby (z pewnością ok 2 cm), wygląda jakby był zrobiony z taniego plastiku. Doskonała jest jednak jakość ekranu 9,4 calowego ThruBlack.   Teraz   Sony ma wielkie szanse na zajęcia 2. miejsca na rynku, bo podbój rynku przez Samsunga będzie   bardzo utrudniony. Tyle, że  tablety Sony kosztują tyle, co najtańsze iPady Apple — Tablet S 479 euro, a Tablet P 599 euro. To drogo jak na początek. Tę prawdę boleśnie odczuł Hewlett Packard, który gwałtownie zwiększył sprzedaż  swojego Touchpada po obniżeniu ceny  z 499 i 399 dolarów na 99 dol.

— Coraz częściej „obciachem" jest nie mieć tableta, ale konsumenci niechętnie płacą za model innego producenta tyle, za ile mogliby mieć  iPada — uważa analityczka firmy Gartner, Carolina Milanesi. Jej zdaniem Sony będzie miał ciężkie zadanie przekonania rynku, że jego tablet jest tak samo dobry, jak iPad.  Szefowie Sony nie przyjmują tych argumentów do wiadomości. —Nie liczy się kto tablety wymyślił, tylko kto robi je najlepiej — przekonywał w Berlinie prezes Sony, Howard Stringer.

—Właściwie dotychczas wszystkie tablety były do siebie podobne, różniły się cenami i detalami. Teraz producenci starają się pokazać coś wyjątkowego takie jak  właśnie  Sony Tablet P, który mieści się w kieszeni marynarki lub niewielkiej damskiej torebce — mówi Niels Held, redaktor naczelny niemieckiego „Chipa". Przyznaje też, że jednak inni producenci nie są w stanie dorównać jakością Applowi i jedyne, czym mogą rywalizować, to cenami. Chociaż generalnie są one drogie — ceny rzadko spadają poniżej 500 dolarów i dlatego dużym zainteresowaniem tablet tajwańskiego Acera, który można kupić już za 300 dolarów. Zdaniem szefa „Chipa" taniej raczej już nie będzie, w każdym razem nie szybko.

Według prognoz IHS w tym roku na świecie zostanie sprzedanych 60 mln tabletów. W 2015 ma to już być 275,3 mln i dalej sprzedaż ma rosnąć skokowo.

Rozkładają je wokół siebie na ławkach, często bez szacunku na podłodze, porównują, czytają. Bo tablety opanowały targi.

Mają je nie tylko Apple, który w Berlinie się nie wystawia bo i tak ma największy aż 69 proc. udział w rynku tabletów, ale gonią go Sony,  Delli Motorola.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?