Reklama

Czy PPK będzie się opłacać? Opinia eksperta

Założone przez autorów ustawy o PPK stopy zwrotu z oszczędności gromadzonych w tym systemie są możliwe do osiągnięcia – uważa Jan Karczewski, ekspert Michael/Ström Dom Maklerski.

Publikacja: 25.03.2019 17:00

Czy PPK będzie się opłacać? Opinia eksperta

Foto: AdobeStock

W tym roku pierwsi pracownicy zaczną gromadzić oszczędności w Pracowniczych Planach Kapitałowych. Składki pochodzić będą od pracownika, jego pracodawcy, dorzuci się do nich także budżet państwa. Pracownicy zostaną zapisani do PPK automatycznie, ale o pozostaniu w systemie będą mogli zdecydować samodzielnie. Czy oszczędzanie w tej formie się nam opłaci?

- PPK to w zamyśle twórców program, którego celem ma być pobudzenie oszczędności indywidualnych. Wypłaty są zaplanowane na okres 10 lat i w zamyśle Ministerstwa Finansów będą uzupełnieniem świadczeń, jakie obywatel będzie otrzymywać na emeryturze – przypomina Jan Karczewski, ekspert Michael/Ström Dom Maklerski.

W modelowym przykładzie Ministerstwo Finansów prognozuje, że przyszli uczestnicy programu osiągający średnie wynagrodzenie w kwocie 4 500 PLN brutto będą mieli możliwość zgromadzić w ciągu 40 lat nawet 288 000 zł. W sytuacji, kiedy dany obywatel będzie oszczędzać przez 25 lat, zgromadzony kapitał wyniesie 113 000 zł. Kwoty te są realne przy założeniu odprowadzania składki w wysokości 3,50 proc. (2,00 proc. od pracownika, 1,50 proc. od pracodawcy) wraz z wykorzystaniem w całości wsparcia jakie oferuje w ramach PPK skarb państwa (czyli składka powitalna 250 zł i składka roczna 240 zł). Zakładane roczne realne tempo wzrostu wynagrodzenia w tym przykładowym modelu to z kolei 2,80 proc.

Czy osiągnięcie takich rezultatów jest realne?

- Pracownicze Plany Kapitałowe będą opierały się wyłącznie na tzw. funduszach zdefiniowanej daty. Ich wyróżniającą cechą jest to, że podążają za z góry nałożonym planem inwestycyjnym, którego charakterystyka zmienia się wraz z czasem trwania inwestycji – mówi Jan Karczewski.

Reklama
Reklama

Tłumaczy jak działa taki fundusz: Kowalski, który staje się uczestnikiem PPK, zakłada, że przestanie pracować w 2045 r. Nabywa więc fundusz zdefiniowanej daty 2045 r. Zarządzający funduszem z góry wiedzą o horyzoncie inwestycyjnym i dzięki temu mogą podjąć akceptowalne ryzyko inwestycyjne poprzez dostosowanie portfela funduszu.Początkowo fundusz będzie alokować kapitał w instrumenty udziałowe, np. akcje. Potencjalnie generują one wyższą stopę zwrotu, przy jednocześnie wyższym ryzyku. Jednocześnie długość horyzontu inwestycyjnego częściowo minimalizuje ryzyko krótkookresowych wahań. Z czasem jednak coraz większa część funduszu będzie opierała się na aktywach dłużnych, jak np. obligacje skarbowe. Cechują się one niższym ryzykiem i jednocześnie niższą potencjalną stopą zwrotu.

- Konstrukcja PPK w ramach inwestowania w fundusze zdefiniowanej daty wyklucza wpływ uczestników na decyzje inwestycyjne. Nie mogą oni przenieść środków pomiędzy funduszami, nie mogą wypłacić środków – poza pewnymi wyłączeniami. Tym samym pozwala ona funduszom wykorzystywać możliwości długiego horyzontu inwestycyjnego, przy założeniu przejścia przez nawet kilka cykli koniunkturalnych – mówi ekspert.

Jego zdaniem w przypadku funduszy zdefiniowanej daty potencjalnie najbardziej uprzywilejowaną grupą klientów będą ci, których okres do zakończenia aktywności zawodowej będzie najdłuższy. Wynika to przede wszystkim z tego, że ich fundusz będzie przez relatywnie najdłuższy czas inwestował w akcje - instrumenty o najwyższym potencjale zysku.

- Długi horyzont czasowy inwestycji, wynoszący 25 - 40 lat, wspiera wiarygodność przytoczonych przez Ministerstwo Finansów założeń dotyczących naszych przyszłych oszczędności – uważa Jan Karczewski.

Jego zdaniem założenia te bronią się również, kiedy weźmiemy pod uwagę dane o inflacji. W swoim modelu Ministerstwo zakłada, że roczna realna stopa zwrotu z inwestycji naszych oszczędności w PPK wyniesie 3,50 proc. Realna roczna stopa zwrotu to nominalna roczna stopa zwrotu skorygowana o inflację. Cel inflacyjny w Polsce wynosi 2,50 proc. z odchyleniem +/- 1 p.p. Ostatni szacunek GUS dotyczący inflacji za styczeń 2019 r. wyniósł 0,9 proc. r/r. Oznacza to, że aby fundusz mógł osiągnąć założoną realną roczną stopę zwrotu wynoszącą 3,5 proc. w 2018 r. musiałby zarobić nominalnie 4,40 proc.

- W tym kontekście założona w modelu Ministerstwa stopa zwrotu wydaje się być osiągalna. Przy czym mówimy o tym w dzisiejszym otoczeniu, przy bardzo niskiej inflacji. Warto zauważyć, że jeszcze kilka lat temu tempo wzrostu cen było znacznie większe, przy jednoczesnym znacznie wyższym poziomie stóp procentowych – tłumaczy ekspert Michael/Ström Dom Maklerski.

Reklama
Reklama

Przekonuje, że myśląc o za i przeciw uczestnictwa w PPK nie można myśleć tylko i wyłącznie o stopie zwrotu. Istnieje cała lista korzyści wynikających z uczestnictwa w systemie, z możliwością skorzystania z części składki pochodzącej od pracodawcy, jak i skarbu państwa na czele.

- W przypadku osób o najniższych dochodach, wartość tych dopłat może stanowić drugie tyle, ile wynosi suma środków wpłacanych przez samego uczestnika – zwraca uwagę Jan Karczewski. Piotr Skwirowski

Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Biznes
UE przedłuży życie samochodów spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama