Producent gier o „Wiedźminie" przedstawił słabe wyniki za IV kwartał. Zarobił w tym okresie tylko 0,9 mln zł, czyli połowę tego co rok wcześniej. W całym zeszłym roku zysk przekroczył jednak 26 mln zł. Obroty w 2011 r. sięgnęły prawie 140 mln zł. Rok wobec 50,45 mln zł w 2010 r.
– Nasz wynik w IV kwartale wyniósłby 6 mln zł, gdyby nie odszkodowanie, które musieliśmy zapłacić THQ (miał wydawać „Wiedźmina 2" na konsolę Xbox360 – red.) oraz odpis na utratę wartości licencji na gry, które nabyliśmy jeszcze przed kryzysem w branży w 2009 r. – wyjaśnia Adam Kiciński, prezes CD Projekt Red.
Największy wpływ na skokową poprawę rezultatów CD Projekt Red w całym ub.r. miała premiera „Wiedźmina 2" na PC (zadebiutował 17 maja). Pion produkcji gier miał w ub.r. ponad 48 mln zł przychodów i 19,6 mln zł zysku netto. Doskonale radził sobie też pion zajmujący się dystrybucją gier w postaci cyfrowej przez Internet (czyli serwis GOG.com). Platforma miała w 2011 r. prawie 28 mln zł przychodów i 4,8 mln zł czystego zysku.
W tym roku strategiczny wpływ na wyniki spółki będzie miała zaplanowana na 17 maja premiera „Wiedźmina 2" na konsolę Xbox360. Kiciński zapewnił, że nie ma ryzyka, że się opóźni. – Wkrótce na Zachodzie ruszy kampania marketingowa – mówi. Jej budżet ma sięgnąć 8 mln zł.
Do tej pory „Wiedźmina 2", tylko na komputery PC, kupiło już 1,1 mln graczy.