Największy japoński producent stwierdził, że rosnące koszty prac nad nowymi technologiami zmuszają go do szukania oszczędności, gdzie tylko się da, Honda ogłosiła kolei, że zmniejszy gamę modeli, aby produkcja była tańsza - informuje Reuter.
- W ostatnim roku nie udało nam się dość ograniczyć kosztów - przyznał dyrektor finansowy Toyoty, Koji Kobayashi. - Musimy znaleźć w tym roku nowe sposoby ich ograniczenia; będzie to dotyczyć wszystkich aspektów biznesu, od tańszej produkcji prototypów po liczbę ołówków używanych przez pracowników.
Prezes Hondy, Takahiro Hachigo zapowiedział zmniejszenie do 2025 r. liczby odmian modeli do jednej trzeciej obecnej gamy, globalnych kosztów produkcji o 10 proc. i przekierowanie uzyskanych oszczędności na prace R&D.
Toyota zakłada, że redukcja kosztów pozwoli jej zwiększyć roczny zysk operacyjny o 3,3 proc. do 2,55 bln jenów (23,2 mld dolarów). Obroty zmaleją do 30 bln z 30,2 bln, a sprzedaż powinna wynieść 10,74 mln pojazdów po 10,6 mln w ostatnim roku. W zakończonym w marcu roku zysk ten wyniósł 2,47 bln, był nieco mniejszy od 2,61 bln zakładanych przez 23 analityków, ale Toyota ogłosiła wykupienie do września swych akcji za 300 mld jenów.
Przewidywane przez Hondę redukcje kosztów zwiększą jej roczny zysk operacyjny o 6 proc. do 770 mln jenów (22 analityków spodziewało się 834 mld). W ostatnim roku zmalał o 13 proc. do 726 bln z powodu wahań kursów walut i kosztów planu zamknięcia w 2021 r. fabryk w W.Brytanii i Turcji.